– Od momentu gdy sędzia komisarz zezwolił na wyłonienie nabywcy przedsiębiorstwa w trybie z wolnej ręki, szukałem go wszędzie tam skąd był jakikolwiek sygnał o chęci zakupu. Pojawiło się kilkunastu zainteresowanych, odwiedzili zakład i na jednej bądź dwóch rozmowach się skończyło – mówi nam syndyk Autosanu Ludwik Noworolski. Dodaje, że wciąż trwają negocjacje z inwestorami, ale na dłuższą metę w takim kształcie zakład nie może funkcjonować.
Odkąd w październiku 2013 r. sąd ogłosił upadłość Autosanu, zakład funkcjonuje w warunkach upadłości likwidacyjnej. Biorąc to pod uwagę radzi sobie nadzwyczaj dobrze – wciąż produkuje m.in. autobusy i części do tramwajów. Zatrudnia ok. 350 osób, czyli większość dawnej załogi. Niedawno uzyskał homologację dla trzech wersji miejskiego autobusu Sancity. W 2014 r. nabywców znalazło ok. 50 autobusów wyprodukowanych w Sanoku, co pozwala fabryce funkcjonować.
Ale na dłuższą metę tak działać się nie da. W czerwcu syndyk Ludwik Noworolski poinformował o planowanej konieczności zwolnienia połowy załogi. – Istniało zagrożenie że nie będzie zleceń. Ostatecznie otrzymaliśmy zlecenie na 32 autobusy [chodzi o zamówienie od firmy Europa Express City, która od września przejmie obsługę części linii w Warszawie – red.] i mogłem wycofać się z zamiaru zwolnienia 192 osób – tłumaczy w rozmowie z Transportem–Publicznym.pl. Dodaje, że prawdopodobnie zakład otrzyma też kolejne zlecenia. Autosan funkcjonuje z miesiąca na miesiąc. Gdy ma dla kogo produkować pojazdy, pracownicy nie martwią się o pensje. Ale w zeszłym roku, by móc kontynuować działalność Noworolski musiał wystąpić do sądu o zgodę na sprzedaż jednej z hal.
Inwestor we wrześniu lub w październiku?
Od momentu upadłości trwają próby znalezienia inwestora. Syndyk pięciokrotnie próbował sprzedać firmę, stopniowo obniżając cenę z 56 mln zł do 37 mln zł. Ale chętnego nie znalazł. Za każdym razem wymogiem było utrzymanie produkcji i zatrudnienia. Wiosną sąd zgodził się na sprzedaż Autosanu w trybie z wolnej ręki, czyli bez wskazanej ceny, w drodze negocjacji z potencjalnymi nabywcami. Utrzymanie produkcji i zatrudnienia jest wciąż zaleceniem syndyka, ale już nie warunkiem koniecznym. Termin wyznaczony syndykowi czas do września.
– W tym momencie negocjacje trwają jedynie z dwoma inwestorami. Trochę to trwa gdyż równolegle z rozmowami ze mną, trwają rozmowy z zarządem spółki Sobiesław Zasada SA, właścicielem połowy hali produkcyjnej. A czas urlopów nie służy częstym kontaktom i nie ma możliwości szybkich spotkań – tłumaczy Noworolski.
– Mam nadzieję, że na przełomie września i października będzie finał, to znaczy, że będzie wyłoniony inwestor i zawrzemy choćby umowę przedwstępną. Jeśli będzie to w październiku, to mam wrażenie, że sędzia komisarz zezwoli na zawarcie umowy, o ile warunki będą do zaakceptowania – dodaje.
Autobus bez kredytu
Na razie Autosan, który w czasach PRL–u był potęgą w produkcji autobusów i autokarów, działa na miarę możliwości. Homologacja dla autobusów Sancity 9 LE, Sancity 10 LF i Sancity 12 LF, z których każdy mieści w środku silnik marki Cummins pozwala oferować pojazdy o standardowych już dziś parametrach emisji spalin zgodnych z normą Euro 6. Dziesięciometrowa wersja Sancity była zimą testowana w Rzeszowie i bardzo chwalona.
– Trzeba jednak zaznaczyć, że w świetle obowiązującego prawa takie przedsiębiorstwa jak Autosan nie mają warunków na prowadzenie działalności produkcyjnej, gdy są w stanie upadłości likwidacyjnej – zauważa Noworolski. – Nie mają bowiem warunków, by uczestniczyć w przetargach publicznych, a jak wiadomo dziś ponad 90 proc. zamówień zdobywa się właśnie w ten sposób. Nie ma tez możliwości ubiegania się o linię kredytową w banku komercyjnym a nawet w państwowym BGK. A jeśli nie ma dostępu do środków finansowych, to nie ma warunków na przyjęcie zamówienia – tłumaczy.
Pojazdy Autosanu niedługo będą mogli ocenić warszawiacy. Wspomniane 30 pojazdów Sancity 9LE (plus dwa w rezerwie) pojawią się na stołecznych ulicach w barwach nowego przewoźnika Europa Express City, który wiosną wygrał przetarg na obsługę części linii krótkimi autobusami.
Zapraszamy na IV Kongres Transportu Publicznego, który odbędzie się w Warszawie w dniach 19-20 października 2015 roku. Wśród poruszanych tematów znajdzie się między innymi mobilność Polaków, technologie służące mobilności oraz kwestie planowania i realizacji celów rozwoju miast.
Więcej informacji o Kongresie znajdziesz tutaj.