Próba ujednolicenia komunikatów w pociągach na I linii metra zakończyła się niepowodzeniem i jak na razie skutkuje jeszcze większym bałaganem. ZTM wycofuje nowe komunikaty Ksawerego Jasieńskiego, które wgrano zaledwie przed dwoma tygodniami. Do składów rosyjskich i Metropolis wracają poprzednie zapowiedzi.
Po otwarciu II linii metra nasiliły się głosy pasażerów o bałaganie w zapowiedziach na I linii. Komunikaty były czytane nawet przez 5-6 różnych głosów (w przypadku pociągów Inspiro). To skłoniło Zarząd Transportu Miejskiego do uporządkowania zapowiedzi. Nie wykluczano nawet wycofania niezwykle dobrze przyjmowanego przez pasażerów Ksawerego Jasieńskiego, który czytał nazwy kolejnych stacji.
Efekty starań ZTM-u pozostawiały jednak wiele do życzenia. Postanowiono zostawić Ksawerego Jasieńskiego z uwagi na jego niezwykłą popularność wśród podróżnych. Urzędnicy – zamiast tylko dograć brakujące komunikaty – poprosili jednak 84-letniego Jasieńskiego o nagranie wszystkich od nowa. Ponadto względy techniczne spowodowały, że komunikaty Ksawerego Jasieńskiego ograniczono wyłącznie do pociągów rosyjskich i Alstom Metropolis. W najnowszych składach Inspiro komunikaty czyta Maciej Gudowski, znany z II linii. W pociągach tych „Następna stacja” i nazwa stacji są wgrane jako oddzielne zapowiedzi. System, jak zapewnia ZTM, nie pozwala na przełączanie między głosami. W efekcie w składach jeżdżących po obu liniach zdarzało się, że już na I linii „Następna stacja” mówił Gudowski, a nazwę stacji głosił już Jasieński.
Nowe
zapowiedzi zaczęto stopniowo wdrażać 24 czerwca (tutaj można ich
posłuchać). Teraz jednak ZTM odwraca proces „ujednolicenia” i do pociągów rosyjskich oraz Metropolisów wracają… poprzednie komunikaty Ksawerego Jasieńskiego. – Mówiąc ogólnie – z powodu negatywnego odbioru przez pasażerów nowych komunikatów nagranych przez pana Jasieńskiego wracamy do stanu poprzedniego. Stare komunikaty będą mówione „starym” głosem pana Jasieńskiego, a nowe (o przesiadkach itp.) głosem Tomasza Knapika. Negatywny odbiór przez pasażerów wynikał z tego, że panu Jasieńskiemu zmieniła się zarówno siła jak i barwa głosu. Do tego stopnia, że część pasażerów w ogóle nie rozpoznała, że są to komunikaty wygłaszane głosem pana Jasieńskiego – mówi Igor Krajnow, rzecznik ZTM Warszawa.
W składach Inspiro do czasu rozwiązania przez producenta problemów z możliwością przełączania głosów pozostają natomiast zapowiedzi Macieja Gudowskiego. Te komunikaty, przynajmniej na I linii, również jednak nie są idealne – są ciche, nazw stacji dobrze nie słychać. Okazuje się, że wzór, jakim są oryginalne komunikaty Ksawerego Jasieńskiego z 1998 r., pozostaje niedościgniony.