1000 km/h – z taką prędkością mają poruszać się superszybkie pociągi, nad którymi pracują Chińczycy. Na uniwersytecie Jiaotong w Chengdu trwają badania nad działaniem kolei magnetycznej w tubie próżniowej (czyli hyperloopa), które prawdopodobnie dadzą odpowiedź na to, jaka będzie przyszłość chińskiej kolei.
Prowadzący projekt inżynier Deng Zigang powiedział, że superszybki pociąg, wykorzystujący z jednej strony technologię kolei magnetycznej, minimalizującej opory toczenia, a z drugiej - tuby ograniczającej opory powietrza, będzie w stanie rozwinąć prędkość większą niż samolot Boeing 737s czy Airbus A320s (typowa prędkość lotu wynosi od 700 do 800 km/h). Technologia ta, zaproponowana wiele lat temu,
jest obecnie najbardziej znana pod nazwą hyperloop.
Chiny zainteresowane hyperloopemPo latach badań i poszukiwań najlepszych rozwiązań, inżynierowie zaangażowani w projekt zbudowali do testów niewielki prototyp lewitującego pociągu oraz liczącą 45 m długości tubę, która stanowi okręg. Pierwsze testy instalacji ruszyły w 2014 roku. Taki prototyp posłuży do badań nad systemem przyszłej kolei bardzo dużych prędkości, tzw. kolei próżniowej. W tym roku będą prowadzone testy prototypu dla prędkości do 400 km/h, ale docelowo mają one objąć również wyższe osiągi - nawet do 1000 km/h. W czasie testów ekipa badająca zachowanie prototypu planuje obniżać ciśnienie w tubie, co również ma przekładać się na jego osiągi.
Chińczycy mocni w dziedzinie KDPW tej chwili niekwestionowanym liderem prędkości na kolei jest Japonia. Japoński pociąg Maglev jadący po torze testowym osiągnął w 2016 roku prędkość 603 km/h. Chiny jednak są liderem pod innymi względami - to właśnie w tym kraju znajduje się najszybsza kolej magnetyczna, oferująca przejazdy komercyjne. Do tego sieć kolei dużych prędkości w Chinach jest największa na świecie i jest stale rozbudowywana. Pociągi kursują z prędkością od 250 do 350 km/h, a sieć KDP dociera do 29 z 33 prowincji.
Z marzeń w rzeczywistość?Chińczycy starają się nadążać za światowymi trendami w technologiach kolejowych. Tak właśnie jest z koleją hyperloop, która ma minimalizować opory toczenia i powietrza. Podobne projekty chcą realizować, a nawet już przymierzają się do realizacji inne kraje. Założona przez Elona Muska firma The Boring Company
ma już pozwolenia na prace przygotowawcze dotyczące planowanej budowy podziemnej kolei próżniowej z Nowego Jorku do Waszyngtonu. To pozwoli ma pokonanie trasy w niecałe 30 minut - mimo że odległość pomiędzy miastami to ok. 360 km.
Analiza koncepcji budowy kolei próżniowej została również wpisana w projekt budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Miałaby powstać na trasie Warszawa - CPK - Łódź. W przyszłości połączyłaby także port z Krakowem i Katowicami. Do tego są plany
budowy toru testowego hyperloopa w Polsce. Nową technologią interesuje się coraz więcej krajów - mimo że do tej pory żadna linia kolei próżniowej jeszcze nie powstała. Hyperloop to wciąż jeszcze marzenia o gigantycznych prędkościach, ale z roku na rok coraz bardziej realne.