Miejskie Zakłady Autobusowe otworzyły dziś (25 marca) oferty w przetargu na dziesięć autobusów elektrycznych. Wpłynęły dwie oferty, z czego tańszą złożył europejski oddział chińskiego producenta BYD (od Build Your Dreams).
Zamawiający zażyczył sobie 12-metrowych, całkowicie niskopodłogowych autobusów, które będą ładowane metodą plug-in. Baterie o pojemności minimum 200 kWh, muszą dać się naładować w ciągu 5 godzin. Dodatkowo pojazd powinien być konstrukcyjnie przystosowany do ewentualnego wyposażenia go w system szybkiego ładowania przy pomocy pantografu. MZA zamierzały przeznaczyć na realizację zamówienia 23 mln 370 tys. zł.
Jak się dowiedzieliśmy, wpłynęły dwie oferty. Jedną z nich, opiewającą na kwotę 21 mln 894 tys. zł brutto, złożył Solaris Bus & Coach. Tańszy od polskiego producenta jest BYD Europe Rotterdam Holland, który jest w stanie dostarczyć te pojazdy dokładnie za 15 576 346,94 zł brutto. BYD największe sukcesy odnosi w swoim macierzystym kraju (Chinach), gdzie masowo dostarcza pojazdy. Niedawno BYD
prezentował też i wysyłał autobusy na testy do polskich miast. Teraz MZA będą badać zgodność ofert z warunkami przetargu.
Elektryki będą obsługiwać linię nr 222 jadącą przez Trakt Królewski. Trafią na Zajezdnię Woronicza. MZA planują ogłoszenie postępowania dotyczącego budowy stacji dokującej przy jednej z zajezdni i dwóch stacji na pętlach linii, którą będą obsługiwały nowe autobusy.
Autobusy elektryczne, które trafią do Warszawy, będą pierwszymi w stolicy, ale nie ostatnimi. W 2015 i 2016 r. MZA planuje kolejne zamówienia, każde też na 10 autobusów elektrycznych. – W tej chwili wszystkie nasze autobusy jeżdżą na dieselu. Wyjątek to cztery solarisy z napędem hybrydowym. Chcemy żeby do 2025 r. mieć co najmniej 200 autobusów napędzanych alternatywnie – tłumaczy rzecznik MZA Adam Stawicki.
Elektrobusy BYD-u. Co ma do zaoferowania chiński producent?