Chiny. Autobus, pod którym przejeżdżają auta? Zbudowali go!

TEB–1, to skrót zarówno od Transit Elevated Bus (nazwy pojazdu), jak i Transit Explore Bus, czyli nazwy pekińskiej firmy, która stworzyła pojazd według projektu inżyniera Song Youzhou. Niezwykłe w tym autobusie jest to, że jego podłoga porusza się mniej więcej… dwa metry ponad powierzchnią jezdni. Koła umieszczone po bokach korzystają z zamontowanych na skraju drogi prowadnic. Cały pojazd jest szeroki na prawie 8 metrów, długi na ponad 20 metrów i wysoki na brawie 5 metrów. W środku znajdzie się miejsce dla ok. 300 pasażerów.



Kiedy Song zapowiadał w maju, że produkcja już ruszyła i latem gotowy pojazd ma przejść w fazę testów na ulicach miasta, mało kto mu wierzył. Tym bardziej, że podobny pomysł już kilka lat temu był prezentowany przez inną chińską firmę i szybko zniknął. Ale chińska agencja prasowa Xinhua już jakiś czas temu zaprezentowała zdjęcia z fabryki, a władze Qinhuangdao na własny koszt zamontowały prowadnice na ok. 300-metrowym odcinku drogi. Podczas prezentacji przekonywano, że to przyszłość chińskiego transportu publicznego.

Pasażerowie wsiedli do TEB–a z platform na poziomie drzwi pojazdu. Choć jeszcze w pierwotnych wersjach mieli wchodzić do niego dzięki specjalnym otwieranym na zewnątrz schodom, nieco przypominającym te, z których korzystają małe samoloty. Chińscy inzynierowie na razie bardzo pobieżnie szacują koszty stworzenia i funkcjonowanie takiego środka transportu publicznego. Podkreślają, że przy możliwościach przewozu pasażerów zbliżonych do metra, jest mniej więcej pięciokrotnie tańszy.



Pojazd, który opisywaliśmy jakiś czas temu, jest nie tylko pojemny (twórcy przewidują możliwość wieloczłonowej kombinacji, co pozwoli zabierać jednorazowo ponad tysiąc pasażerów), ale też przyjazny środowisku, bo jest napędzany elektrycznie. Dla władz miasta jest też pod wieloma względami wygodny, mimo konieczności budowy odpowiedniej infrastruktury, bo nie wymaga zabierania przestrzeni na jezdni, np. na wytyczenie buspasów. Korzysta z tej, która do tej pory była niewykorzystana.

Testy mają dać odpowiedź na to, jak pojazd zachowuje się w ruchu miejskim, jak bardzo jest zwrotny i czy jest bezpieczny dla samochodów, które pod nim przejeżdżają. Mają być wstępem do testów na pełną skalę, choć na razie nikt nie mówi, kiedy miałyby się odbyć.

Chińczycy nieco odwracają uwagę od innych futurystycznych projektów transportowych, które powstają na świecie. W USA kilka firm intensywnie pracuje nad stworzeniem hyperloopa, czyli superszybkiego środka transportu między miastami, konkurencyjnego wobec kolei dużych prędkości, który polega na przewożeniu pasażerów i towarów w kapsule poruszającej się w tubie, z której wypompowano powietrze. Również w Stanach Zjednoczonych zaawansowane są prace nad samochodami autonomicznymi, czyli takimi, które do poruszania się po drogach publicznych nie wymagają kontroli kierowcy.

---

Dlaczego TEB nie ma szans na sukces? Nasz komentator nie zostawia na nim suchej nitki...