Cięcia planów tramwajowych w Olsztynie

W Zarządzie Dróg Zieleni i Transportu zaczyna pracę zespół, który przy wsparciu firmy zewnętrznej opracuje Plan Rozwoju Transportu Publicznego do roku 2027. – Jesteśmy na etapie rozważań, konsultacji, analiz, jakie połączenia mogą zostać zrealizowane w przyszłości, i jakie są najbardziej oczekiwane – wyjaśnia rzeczniczka urzędu miasta Olsztyn, Aneta Szpaderska. – Efektem tej pracy będzie mapa z zaznaczonymi trasami przebiegu torów tramwajowych w wersji docelowej – dodała.

Obecnie budowana sieć tramwajowa ma połączyć największe sypialnie Olsztyna, jak Jaroty czy Zacisze, z centrum oraz dworcem głównym i uniwersytetem. – Przede wszystkim jesteśmy skupieni na sprawnej realizacji dotychczasowego projektu tramwajowego, który połączy największe olsztyńskie osiedla z centrum miasta i dworcem kolejowym – informuje rzeczniczka.

Jedną z wcześniejszych koncepcji było przedłużenie sieci tramwajowej w głąb uniwersytetu. Po zakończeniu obecnych prac, tramwaj będzie dojeżdżał na razie do Kortowa I. W przyszłości tory miałyby poprowadzić tramwaj aż do Kortowa III.

Kolejnym pomysłem było przedłużenie linii tramwajowej z krańcówki na Witosa ulicami Krasickiego, Wyszyńskiego i Piłsudskiego aż do fabryki Michelin, który jest największym pracodawcą w mieście, dalej Towarową, po której biegnie tor techniczny, do dworca. – Prawdą jest, że analizujemy kierunki połączeń, z których wstępnie wynika, że największe szanse na realizację przyszłych połączeń ma kierunek od ul. Witosa, w stronę Wyszyńskiego, Piłsudskiego – potwierdza rzeczniczka miasta. I zaznacza: plany są na etapie bardzo wstępnym.

Ulicę Towarową i tak czeka gruntowna przebudowa, bo w przyszłości ma stać się łącznikiem z powstającą obwodnicą Olsztyna. Dlatego poprowadzenie tą ulicą tramwaju, po której będzie biegł już podwójny tor techniczny, miało swoje umotywowanie. Można było połączyć remont ulicy z wprowadzeniem linii tramwajowych.

Jak wynika z pojawiających się informacji, urzędnicy weryfikują teraz swoje dotychczasowe koncepcje i wykreślają ze swoich planów ostatni pomysł poprowadzenia tramwaju od Witosa, przez Krasickiego, Wyszyńskiego oraz ulicą Towarową do dworca. Problemem może okazać się opłacalność tejże linii.

Jak przyznał sam prezydent Piotr Grzymowicz dla „Gazety Wyborczej”, problemem byłyby pieniądze, które miasto Olsztyn musiałoby wnieść jako wkład własny, jeżeli projekt zyskałby unijne dofinansowanie. Kolejną przeszkodą dla tej koncepcji byłaby atrakcyjność tejże linii. Docelowo ma ona służyć pracownikom, których zatrudnia pobliski zakład Michelin. Jednak kursy do dzielnic przemysłowych są właściwie zapełnione jedynie w przypadku godzin zmianowych. W innych porach dnia tramwaj mógłby wozić zwyczajnie powietrze.

Dalszy kształt sieci tramwajowej w Olsztynie i tak będzie dopiero opracowywany. – Najważniejsza będzie analiza komunikacyjna po wybudowaniu pierwszej linii tramwajowej – podsumowuje Aneta Szpaderska. Także na ostateczne decyzje przyjdzie nam jeszcze poczekać.

Teraz pojawił się kolejny problem. Prawdopodobnie Olsztyn uzyska mniejsze dofinansowanie z programu Rozwój Polski Wschodniej niż wcześniej zakładano. Oznacza to, że miasto nie zdoła w całości zrealizować planowanych inwestycji, które miały usprawnić komunikację miejską. Propozycje obejmowały budowę nowych buspasów i nowoczesnego centrum przesiadkowego w okolicach dworca głównego, zakup nowego taboru autobusowego oraz właśnie rozbudowę sieci tramwajowej.