Jeszcze tylko przez tydzień będą kursować pociągi na leżącej niedaleko granicy z Polską linii z Opawy do Jakartovic. To kolejna czeska trasa, z której znikają składy pasażerskie. Prawdopodobne są także kolejne likwidacje.
Zaledwie tysięczne Jakartovice w kraju morawsko-śląskim jeszcze tylko przez tydzień leżą przy czynnej w ruchu pasażerskim trasie kolejowej. W położonej 13 kilometrów od polskiej granicy miejscowości kończy się linia nr 314 z Opawy. Jest jedną z najbardziej deficytowych tras w regionie i władze krajowe przestają dofinansowywać kursy. Ostatnim dniem funkcjonowania polączenia będzie niedziela 6 kwietnia.
Pięćset koron do każdego pasażeraW lutym, jeszcze przed podjęciem ostatecznej decyzji o zawieszeniu ruchu, Daniel Havlik, zastępca marszałka ds. transportu, tłumaczył lokalnemu „Dziennikowi Opawsko-Hluczyńskiemu”, że wpływy z biletów pokrywają zaledwie pięć procent kosztów, a do każdego wydanego biletu kraj dopłaca 500 koron (76 zł). Dziś wiadomo już, że w przyszły poniedziałek kolej będzie zastąpiona przez tańsze autobusy. Wzmocniona zostanie kursująca równolegle szosą linia obsługiwana przez holding TQM. Godziny jej kursowania mają być skorelowane z odjazdami pociągów, na które dotychczas można było przesiąść się na dworcu Opava východ: do stolicy regionu – Ostrawy, ale także do Karniowa i Hluczyna.
Autobus jest szybszy i tańszy
Niezelektryfikowana trasa ma 21 kilometrów długości. Z pierwszych dwóch, do stacji Kylešovice, leżącej jeszcze na terenie Opawy, korzystają także pociągi do Hradca nad Morawicą. Na kolejnych dziewiętnastu ruch zostanie wstrzymany całkowicie. Podróż trwa ok. 34 minuty. To nieco dłużej niż autobusem – ten jedzie 24 – 28 minut. Kolej jest też nieco droższa niż konkurencja drogowa. Bilet na pociąg kosztuje 37 koron, na autobus – 30.
Do końca dość bogata ofertaInaczej niż w Polsce, gdzie najczęściej zawieszenie ruchu było poprzedzone wieloletnim procesem pogarszania się oferty, do Jakartovic cały czas kursuje 8 par pociągów. Większość z nich wyrusza w trasy każdego dnia. W ciągu ostatnich dziesięciu lat oferta na odcinku Opawa – Jakartowice utrzymywana jest na stabilnym poziomie – choć wydaje się, że dla tak małej miejscowości to rozkład bardzo dobry, jeszcze przed dołożeniem dodatkowych kursów przewoźnik autobusowy uruchamia tam w dni robocze 12 par kursów.
Od 2005 roku żaden kurs kolejowy nie jest jednak wydłużony do Svobodnych Heřmanic – pięciusetosobowej miejscowości położonej trzy kilometry od Jakartovic.
Kolejne takie ostatnie pożegnanieLokalni aktywiści wywiesili na przystankach na linii ogłoszenia o zakończeniu eksploatacji trasy w formie żałobnych klepsydr. W przyszły weekend zostanie zorganizowane symboliczne pożegnanie odcinka – to kolejna w ostatnim okresie tego typu uroczystość w Czechach. Zaledwie cztery miesiące temu
zamknięta została linia do Týnu nad Wełtawą, rok wcześniej z mapy zniknęły trasy m.in. do Netolic, Widnawy i Chornic. Dziś ponownie rozważana jest likwidacja kursów tranzytowych z Karniowa do Mikulovic przez Głuchołazy, niepewny jest też los wąskotorówki w Jindřichův Hradcu.
Powoli zwiększa się rola transportu autobusowego, który przejmuje ruch na kolejnych liniach. Przy ocenie tego zjawiska warto jednak wziąć pod uwagę, że linie kolejowe kończące się w miejscowościach wielkości Jakartovic funkcjonowały w Polsce niejednokrotnie o kilkadziesiąt lat krócej.