Duńskie miasto Aarhus przeprowadza niecodzienny eksperyment. Na jednym ze skrzyżowań zainstalowało sensor, który wykrywa rowery wyposażone w specjalny identyfikator i zmienia im światło na zielone. Wszystko po to, by zachęcić mieszkańców do częstszego korzystania z dwóch kółek.
Aarhus to drugie pod względem wielkości miasto w Danii. Ten ważny port morski i węzeł kolejowy zamieszkany przez ok. 240 tys. osób stał się polem niecodziennego eksperymentu mającego zachęcić ludzi do przesiadki z samochodów na rowery.
Bez czerwonych światełJak działa nowatorski system w praktyce? Rowerzysta umieszcza nadajnik RFID (Radio-Frequency Identification) na swojej maszynie. Urządzenie, podobnie, jak magnesy liczników rowerowych, montowane jest na szprychach przedniego koła. Kiedy sensor zlokalizowany w pewnym oddaleniu od skrzyżowania wykryje zbliżający się jednoślad z identyfikatorem, zmienia światło na przejeździe rowerowym na zielone. Oczywiście, czyni to w razie konieczności i na tyle „inteligentnie”, by nie narazić rowerzysty na wjechanie wprost pod koła samochodu.
Pilotażowy projekt będący częścią międzynarodowego
programu RADICAL trwa od kwietnia br. Do tej pory identyfikatory otrzymało 200 mieszkańców. Zdaniem Rity Westergaard z ID -Advice - firmy, która dostarczyła urządzenia - eksperyment to swojego rodzaju odpowiedź na systemy automatycznej detekcji aut. Zastosowanie podobnych rozwiązań w przypadku rowerów nie sprawdza się, ponieważ pętle nie są w stanie ich wykryć. Łatwe do zamocowania oraz nie wymagające dodatkowej obsługi (np. ładowania) identyfikatory RFID wydają się zatem najlepszym rozwiązaniem. Tym bardziej, że same czujniki również nie należą do trudnych w instalacji i mają wielkość kosza na śmieci.
Zdaniem Westergaard, eksperyment okazał się sukcesem. Posiadacze identyfikatorów byli zadowoleni z funkcjonowania urządzeń i nie zgłaszali uwag, jakoby światła zmieniały się w nieodpowiednim momencie, narażając ich na niebezpieczne sytuacje. Pretensji nie zgłaszali również kierowcy. Pewne kłopoty sprawiło jedynie serwisowanie czujników.
Z samochodów na rowerySkąd tak niecodzienny pomysł na ułatwienie życia użytkownikom dwóch kółek? Władze duńskiej miejscowości odkryły, że konieczność częstego zatrzymywania na czerwonych światłach to drugi z kolei (po nie najlepszej jakości infrastrukturze rowerowej) najistotniejszy czynnik zniechęcający mieszkańców do korzystania z rowerów. Mniej rowerzystów oznacza więcej samochodów, a w rezultacie – więcej korków i bardziej zanieczyszczone powietrze, z którymi magistrat Aarhus walczy. Stąd idea uczynienia miasta przyjaźniejszym rowerzystom przez wyeliminowanie zatrzymań na skrzyżowaniach.
ID – Advice zapowiada kontynuację eksperymentu. W drugim kwartale 2016 roku system ma zostać wdrożony na kilku kolejnych skrzyżowaniach. Wzrośnie również liczba osób posiadających identyfikatory RFID.