fot. Jakub DybalskiParking przed Dworcem Centralnym w Warszawie
– W sytuacji, gdy za godzinę parkowania w samym centrum miasta płacimy maksymalnie 3 złote, nie łudźmy się, że znajdą się inwestorzy skłonni budować wielopoziomowe parkingi, które pozwoliłyby uspokoić śródmieścia i stworzyć więcej przestrzeni przyjaznej pieszym. Miasta muszą same kształtować politykę taryfową, tak jak robią to np. w przypadku biletów komunikacji miejskiej – mówili uczestnicy debaty poświęconej parkingom na Targach Autostrada Polska 2016 w Kielcach.
Przy obecnej bardzo niskiej opłacie parkingowej nie ma szans na znalezienie partnerów do budowy wielopoziomowych miejsc postojowych na obrzeżach centrów miast i odzyskanie przyjaznej pieszym przestrzeni.
– Nikt nie weźmie na siebie ryzyka finansowego takiej inwestycji, gdy będzie mógł ściągać maksymalnie 3 złote za godzinę postoju na miejscu parkingowym, którego wybudowanie, w przeliczeniu na jedno miejsce, jest warte w najtańszej opcji 7 do 8 tysięcy euro – mówił Witold Müllauer, dyrektor handlowy City Parking Group.
Przykład z Poznania
Zdaniem eksperta opłaty za parkowanie w ścisłych centrach dużych miast są w tej chwili sztucznie zaniżone. Jak iluzoryczną jest 3-złotowa opłata utrzymywana przez ministerstwo za godzinny postój w strefie płatnego parkowania, jego zdaniem widać wyraźnie w Poznaniu.
– Aktualnie w godzinach szczytu zaparkowanie auta na ulicy św. Marcin jest prawie niewykonalne. Opłata za parkowanie tam jest taka sama jak w całej Polsce, czyli 3 zł za godzinę. Paradoksem jest to, że z powodu braku miejsc postojowych poznaniacy parkują na stanowiskach prywatnych, płacąc bez zająknięcia 5 zł. Mówienie o podniesieniu opłaty maksymalnej przez samorządy jest jednak traktowane niemal jak zamach na wolność kierowców – stwierdził Witold Müllauer. Wspomniał też o innych aspektach problemu związanego z brakiem możliwości kształtowania stawki maksymalnej przez samorządy.
– Nieco wyższa cena za parkowanie powinna wymusić rotację aut. Obecnie jest tak, że kierowca, który szuka miejsca parkingowego, nie tylko przyczynia się do powstawania korków i emisji spalin, ale też finalnie traci więcej pieniędzy poprzez wyższe spalanie paliwa – argumentował i dodał, że ewentualne uwolnienie stawek parkowania i oddanie ich do dyspozycji samorządów przyczyni się do zdobycia środków na budowę parkingów wielopoziomowych, likwidację miejsc postojowych przy ulicach, a przez to stworzenie przyjaznej przestrzeni wolnej od spalin i hałasu.
Rząd na razie głuchy na głos dużych miast
Niestety, nie tylko Müllauer, narzekał na brak dialogu z rządem w kwestii przekazania decydowania o maksymalnej wysokości stawek w spp w gestię samorządów.
– Wykonujemy próby komunikacji z Ministerstwem Infrastruktury i Budownictwa. Dialogu jednak nie ma, tak jak nie było go z poprzednim rządem. Ministerstwo nie opowiada się po żadnej stronie, bojąc się chyba utraty zaufanie części wyborców – mówił Maciej Mosiej, prezes Polskiej Organizacji Branży Parkingowej. – Cała polityka parkingowa ma jeszcze wiele innych mechanizmów. Wiele miast cierpi na to, że nie jest w stanie zastosować stawek w niedzielę, czy w soboty, bo tego też zakazuje ustawa – mówił Mosiej.
Aby długo nie szukać, można tu podać przykład turystycznego centrum Krakowa, które w dni wolne od pracy korkuje się bardzo, podobnie jak w dni powszednie, a na to wszystko nakłada się jeszcze kwestia smogu. Podkreślano też, że przy obecnych możliwościach technicznych możliwe jest płynne sterowanie opłatą za parkowanie, w zależności od nasycenia miejsc parkingowych. W konsekwencji mogłoby to przynieść spore korzyści kierowcom. Niestety nie pozwala na to ustawa.
– Nie bójmy się przekazywać kwestii opłat za parkowanie w gestię samorządów. Ostatecznie to włodarze miasta i wyborcy powinni decydować jakiego miasta chcą i ewentualnie rozliczać swoich rządzących – dodał.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.