Głownieński Miejski Zakład Komunalny to najmniejsze w Polsce publiczne przedsiębiorstwo obsługujące komunikację miejską. Przewoźnik dysponuje bowiem... jednym jedenastomiejscowym autobusem.
Niespełna piętnastotysięczne Głowno to jedna z najmniejszych w regionie łódzkim miejscowości organizująca własny transport publiczny. Funkcjonująca od 1977 roku sieć komunikacji miejskiej – wówczas składająca się z dwóch linii – z biegiem lat skurczyła się do jednej okrężnej trasy obsługującej niemal całe miasto.
Jedna linia, jeden autobus, cztery warianty
Jedyna linia obsługiwana jest jednym autobusem, trudno więc byłoby wsiąść w niewłaściwy pojazd. Dla kogoś, kto nie korzysta usług MZK na co dzień, zawiłości tak małego systemu mogą jednak nie być oczywiste. Miejski Zakład Komunalny zrezygnował z używania tablic kierunkowych, a linia – choć jedna – ma aż cztery warianty. W dni robocze wykonywanych jest dziewięć kursów dziennie – pięć w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara i cztery w przeciwnym. Niezależnie od tego, w którą stronę jedzie autobus, część kursów, oznaczonych w rozkładzie literą „D” (jak „długi”), dodatkowo wjeżdża na wysunięte nieco poza miasto osiedle Zabrzeźnia leżące po drugiej stronie torów kolejowych niż reszta Głowna.
Niełatwo też znaleźć rozkład jazdy głownieńskiego autobusu. Choć większość przystanków wyposażona jest w kosze na śmieci i ławeczkę, nie rozwieszono na nich grafiku kursów. Nie ma go nawet na głównym przystanku przy reprezentacyjnym i niedawno wyremontowanym rynku, wisi za to przy szutrowej pętli Huta przy Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji, gdzie zaczyna się trasa jedynej linii. Ośrodkiem, podobnie jak komunikacją miejską, zarządza MZK, więc stanowi on też zajezdnię.
Trzydzieści miejsc, trzy osie
Garażowany jest tam nietypowy pojazd – trzyosiowy bus mercedes O100. Przewozi do 30 pasażerów, w tym jedną trzecią na miejscach siedzących. Ma obniżoną podłogę – to szczególnie istotne, bo komunikacja służy głównie ludziom starszym. W 2006 roku dwunastoletni wówczas pojazd przyjechał do MZK z Francji i zastąpił autosana H9-35. Transport publiczny w Głownie nie funkcjonuje w weekendy, wtedy można więc bez konieczności odwoływania kursów dokonać przeglądów czy napraw, ale zdarza się, że awaria taboru wymusi zawieszenie funkcjonowania miejskiej linii. Tak było np. na przełomie kwietnia i maja zeszlego roku.
Jednorazowy przejazd kosztuje zaledwie 1,50 zł – to jedna z najniższych obowiązujących dziś w komunikacji miejskiej stawek. Prognozowane na ten rok wpływy ze sprzedaży biletów wynoszą ok. 15 tys. zł. Aby transport mógł funkcjonować, miasto dokłada do niego kolejne 90 tys. zł. Przekłada się to na dotację 2,81 zł za każdy wozokilometr. Nie ma skomunikowania z pociągiem
Choć jeden z przystanków znajduje się pod dworcem kolejowym, transport miejski nie uzupełnia oferty Przewozów Regionalnych. Ostatni kurs miejski odjeżdża bowiem z przystanku PKP o 15:22, podczas gdy najważniejsze pociągi przywożące pracujących czy uczących się w nieodległej Łodzi docierają tu dopiero o 16:20 i 17:06. Podstawowym środkiem transportu do stolicy województwa pozostają więc nadal kursujące ze ścisłego centrum miasta prywatne minibusy kilku spółek przewozowych – w szczycie ich odjazdy realizowane są co kilkanaście minut.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.