Volvo przygotowało ciekawe zestawienie, w którym tłumaczy czym się różnią poszczególne rodzaje autobusów z napędem elektrycznym. Szwedzka firma chwali się bo w jej wrocławskiej fabryce, spośród tysiąca pojazdów, które powstają tam każdego roku, aż 1/3 to autobusy z jakąś formą napędu elektrycznego.
Dziś największą flotą hybryd w Polsce dysponuje Inowrocław, gdzie jeździ tam 10 tego typu autobusów dostarczonych przez Volvo. Kolejnym miastem stawiającym na hybrydy jest Sosnowiec. W ramach kontraktu zawartego z sosnowieckim przedsiębiorstwem komunikacji miejskiej, Volvo dostarczy do połowy października 35 hybrydowych autobusów miejskich Volvo 7900 Hybrid – 25 krótkich i 10 przegubowych. To jak do tej pory największa jednorazowa dostawa pojazdów z napędem hybrydowym w Polsce i jednocześnie pierwsze przegubowe hybrydy odebrane przez polskiego przewoźnika. Hybrydy Volvo spotkać też można w Warszawie czy Wrocławiu.
Hybryda z pantografemZwykła hybryda wykorzystuje energię elektryczną odzyskaną w czasie hamowania. Silnik elektryczny jest wykorzystywany podczas ruszania i zwalniania, a na trasie autobus napędza zwykły silnik diesela. Z kolei elektryczne hybrydy tym różnią się od tradycyjnych, że na większości trasy wykorzystują energię elektryczną. W dodatku mają zewnętrzne źródło zasilania. Volvo 7900 Electric Hybrid porusza się cicho i nie wytwarza spalin na 70 proc. trasy. Ładowanie baterii trwa tylko 3-6 minut i odbywa się na przystanku końcowym. Jest to możliwe dzięki wykorzystaniu systemu ładowania „opportunity charging” – autobus po prostu podjeżdża pod stację ładowania i pobiera prąd przez pantograf wysuwany ze stacji. Akumulatory, tak jak w tradycyjnych hybrydach, są też ładowane podczas jazdy – przy hamowaniu i z nadwyżki mocy. Dzięki takiemu rozwiązaniu zużycie energii – jak zapewnia Volvo –jest o 60 proc. niższe niż w przypadku porównywalnego autobusu z silnikiem diesla, a emisja dwutlenku węgla zostaje zredukowana aż o 75 proc.
źródło: Volvo Elektryczna hybryda to jednak nie tylko mniejsze zanieczyszczenie i oszczędność energii. To także możliwość aktywnego zarządzania napędem w strefach, w których porusza się autobus. Podczas gdy klasyczne hybrydy automatycznie przełączają się pomiędzy napędem spalinowym i elektrycznym – elektryczny wykorzystywany jest przy ruszaniu i przy małych prędkościach, to w przypadku elektrycznych hybryd istnieje możliwość zaprogramowania, w którym momencie autobus będzie wykorzystywał napęd elektryczny, a w którym spalinowy. System umożliwia dokładne skalkulowanie zapotrzebowania na energię na danej trasie i wgranie do komputera sterującego pracą jednostki napędowej algorytmu, który automatycznie, po odczytaniu danych z GPS, przełączy napęd ze spalinowego na elektryczny w strefach nisko- bądź zero-emisyjnych – np. w okolicach szkół, szpitali, osiedli mieszkaniowych czy centrów miast.
Przystanek w budynkuZ perspektywy miast to rozwiązanie wydaje się być bardzo interesujące, pozwala na zupełnie inne spojrzenie na kwestie projektowania. Możliwe jest tworzenie stref zero-emisyjnych, wolnych od spalin – elektryczna hybryda ma możliwość przejazdu w pełni elektrycznego w takich strefach. Co więcej – autobus taki może mieć np. przystanek wewnątrz galerii handlowej – gdzie będzie się poruszał wyłącznie przy wykorzystaniu energii elektrycznej, a więc cicho i bezemisyjnie.
To są zalety, które można przypisać również autobusom elektrycznym, które dzięki zasilaniu prądem są całkowicie bezemisyjne. W ich przypadku jednak wciąż problemem może być zasięg, który jest uzależniony od pojemności baterii lub ich ilości w pojeździe, co przekłada się na zmniejszenie miejsca dla pasażerów.
Elektryczne hybrydy Volvo kursują już w takich miastach jak Göteborg, Sztokholm, Hamburg, Luksemburg, Namur czy Kurytyba. W samym tylko Luksemburgu istnieją cztery linie autobusowe o łącznej długości 86 km, złożone wyłącznie z elektrycznych hybryd – w sumie jest to flota siedemnastu pojazdów.