Warszawa jest bardzo dużym generatorem ruchu pasażerskiego w codziennych dojazdach. Przykładem tego jest chociażby linia kolejowa nr 447 do Grodziska Mazowieckiego. Planowany na wiosnę przez PKP PLK remont tej linii przyniesie utrudnienia dla tysięcy podróżnych. Nie bez powodu kolejarze mówią, że to jedna z najbardziej obciążonych – ruchem pasażerskim – linii kolejowych w Polsce. Jak zatem przedstawia się w liczbach?
Kolejarze z PKP PLK przyznali niedawno, że coraz bardziej
skłaniają się ku opcji, by na czas remontu całkowicie zamknąć linię 447 od Warszawy Włoch do Grodziska Mazowieckiego. Skróci to maksymalnie czas utrudnień. Z nimi jednak będą musiały się uporać tysiące podróżnych, którzy codziennie udają się w kierunku Warszawy.
Problemy dotyczyć będą aż pięciu gmin, przez które przebiega trasa. W ostatnich latach dokonano szacunków ilu mieszkańców udaje się w tych miejscowościach na pociąg. Dzięki temu, jesteśmy dzisiaj w stanie poznać ogrom problemu zapewnienia komunikacji zastępczej, przed jakim stoi PKP PLK.
Grodzisk prawie 2 tys.W Grodzisku Mazowieckim wykonano pomiary ruchu pasażerskiego w styczniu 2012 r., czyli jeszcze przed zakłóceniami przepływu potoków podróżnych spowodowanymi pracami w ramach etapu II modernizacji linii nr 1 w kierunku Łodzi. Badania zostały przeprowadzone w dzień powszedni, poza okresem feryjnym, w czasie porannego szczytu przewozowego w godzinach 6:30-8:30. Liczono wszystkich pasażerów wsiadających i wysiadających, natomiast współczynnik podróży do Warszawy określono na podstawie przeprowadzonych badań ankietowych.
– Na podstawie pomiarów można oszacować, że przewozy pasażerskie w ciągu doby w kierunku z Grodziska do Warszawy odbywało 3935 osób – wymienia Zdzisław Brzeziński, doradca burmistrza. Jak podaje, najwięcej podróżnych zarejestrowano w przedziale czasowym między 6:45 a 7:45. Wtedy do Warszawy udało się aż 1770 osób. – Niestety nigdy nie badano u nas przewozów w okresach dni wolnych od pracy, ferii szkolnych, wakacji i tradycyjnych sezonów urlopowych, w związku z czym nie jesteśmy w stanie oszacować z przewidywalną dokładnością całorocznych przewozów pasażerskich – dodaje.
Milanówek i Brwinów ponad 2 tys.W ramach opracowywania projektu „Podwarszawskie Trójmiasto Ogrodów” urzędnicy Milanówka, Brwinowa i Podkowy Leśnej zlecili w ubiegłym roku policzenie ilu pasażerów na co dzień korzysta z kolei na linii 447. Od 5 do 16 października obserwatorzy rozmieszczeni łącznie na 11 przystankach na linii WKD oraz PKP badali natężenie ruchu.
Pomiary przeprowadzone
w Milanówku wykazały, że dzienny ruch wsiadających na stacji kształtuje się średnio na poziomie ok. 1368 osób. Z kolei
w Brwinowie wyniki są tylko nieznacznie mniejsze. – Z przeprowadzonych badań w szczytach komunikacyjnych z przystanku kolejowego Brwinów między godziną 6 a 9 rano ok. 900 osób udaje się w kierunku Warszawy. W kierunku przeciwnym, w stronę Grodziska Mazowieckiego, w tym samym czasie odjeżdża ok. 100 osób. W godzinach popołudniowych, między 14 a 18:30, podobna liczba pasażerów powraca – wymienia Mirosława Kosiaty z Biura Promocji Brwinowa.
Piastów prawie 2 tys. Pruszków – 6 tys.Również
burmistrz Piastowa podaje, że dominującym kierunkiem przemieszczania się mieszkańców gminy jest oczywiście Warszawa. – Codziennie koleją podróżuje co najmniej 2 tys. mieszkańców Piastowa. Dlatego obecność kolei jest bardzo ważna – zaznacza Grzegorz Szuplewski, burmistrz miasta.
Jednak to 60-tysięczny
Pruszków jest największym generatorem podróżnych. – Od ponad 100 lat kolej odgrywa ogromną rolę, wystarczy zobaczyć, że ponad 6 tys. osób korzysta z niej codziennie w dojazdach do Warszawy. Jej rola jest więc dzisiaj nie do przecenienia i trudno sobie wyobrazić, gdyby tej kolei dzisiaj nie było – mówi Andrzej Kurzela, zastępca prezydenta Pruszkowa.
Przewoźnicy też liczyliZ danych Szybkiej Kolei Miejskiej wynika, że cała linia S1 z Pruszkowa do Otwocka generuje największy ruch pasażerski spośród wszystkich linii SKM. – Podróżuje nią rocznie ogółem około 11,1 mln pasażerów. W roku 2015 było to dokładnie 11 091 790 pasażerów – podaje Magdalena Lerczak, rzeczniczka prasowa SKM Warszawa. – Stanowi to około 43,8% ogólnej liczby przewiezionych pasażerów. Nie posiadamy rozbicia na poszczególne odcinki trasy – dodaje.
Bardziej szczegółowych danych dostarcza za to regionalny przewoźnik –
Koleje Mazowieckie. – Linia Warszawa – Skierniewice jest jedną z bardziej obciążonych tras obsługiwanych przez nas. Z przejazdu na odcinku Warszawa – Grodzisk Mazowiecki w 2015 r. skorzystało ponad 12 mln pasażerów. Dlatego remont linii 447 będzie dużym wyzwaniem – tak dla zarządcy infrastruktury, jak i dla nas, jako przewoźnika – wyjaśnia Dariusz Grajda, członek zarządu, dyrektor handlowy Kolei Mazowieckich.
Część pasażerów już nie wróciMimo że liczby, którymi operują przewoźnicy, wydają się być olbrzymie, to Marcin Gromadzki, specjalista od transportu publicznego podkreśla, że sprawne zorganizowanie komunikacji zastępczej nie jest przedsięwzięciem, którego nie da się zrealizować. Zaznacza przy tym, że zawsze przy wstrzymaniu ruchu, albo przy jego istotnym spowolnieniu, duża część pasażerów transportu publicznego odchodzi na rzecz pojazdów indywidualnych. – Także nigdy nie jest tak, że całość podróżnych z kolei musimy zmieścić w autobusy. Z kolei problemem jest już zazwyczaj znalezienie finansów na funkcjonowanie komunikacji zastępczej w takiej aktywności przez długi czas. No i fakt, że część pasażerów zmieniając swoje nawyki transportowe, czyli przesiadając się do swoich samochodów, niestety, w tych samochodach już pozostanie – wyjaśnia Gromadzki.
Taki scenariusz byłby dużym kłopotem dla Warszawy. Już teraz, jak wynika z Warszawskiego Badania Ruchu z 2015 r.,
granice stolicy w godz. 6-22 przekracza codziennie 1 mln 300 tys. aut, z czego 85% stanowią samochody osobowe (pomiary z 55 punktów w ciągu 16 godzin na dobę).