– Rozwinięte miasto nie polega na tym, że nawet najbiedniejsi jeżdżą samochodami, ale na tym, że bogaci korzystają z publicznego transportu – twierdzi były burmistrz Bogoty Enrique Penalosa. Podczas wrześniowej konferencji TED w Long Beach w Kalifornii opowiadał jak za jego kadencji zmieniła się stolica Kolumbii. Penalosa zasłynął budowaniem ścieżek rowerowych i wzorcowego dla innych miast Ameryki Łacińskiej systemu Bus Rapid Transit pod nazwą TransMilenio.
Penalosa, który pracował w stołecznym ratuszu w latach 1998 – 2001, był gościem organizowanej co roku od prawie 30 lat konferencji TED. Organizacja non profit Sapling Foundation zaprasza co roku do Kalifornii osoby wyznaczające nowe trendy. Początkowo konferencje miały wymiar głównie technologiczny. Dziś dotyczą szeroko rozumianego rozwoju, pod hasłem ”idei wartych rozpowszechniania”. Zaproszeni ze sceny wygłaszają maksymalnie 18–minutowe odczyty, które są bezpłatnie dostępne w internecie zarówno na żywo, jak i potem z odtworzenia. Wśród mówców przez lata przewinęły się takie nazwiska, jak Bill Clinton, Bono, Bill Gates, twórcy Google’a, czy Richard Dawkins.
Prawo autobusu i prawo samochodu
– Ludzie mają równe prawa. Gdyby to przenieść na grunt transportu publicznego, a w ten sposób, może dość niezwykły, podeszliśmy do tego w Bogocie, oznaczałoby to, że osiemdziesiąt osób w autobusie ma prawo do osiemdziesięciokrotnie większego miejsca na drodze niż jedna osoba w samochodzie. Tymczasem często widzimy autobus w korku i uważamy to za naturalne – tłumaczy Penalosa, który zaznacza, że to naturalne nie jest.
– Wyszliśmy z tego założenia tworząc BRT. Nazwa TransMilenio powstała, by idea zyskała na seksowności. Autobusy nie są „seksowne”, ale nie ma innego sposobu, by swobodnie przewozić masy ludzi w granicach rozrastającego się miasta – wyjaśnia.
TransMilenio było jednym z głównych projektów Penalosy jako burmistrza. W całym mieście wytyczył dziesiątki kilometrów tras przeznaczonych wyłącznie dla nowoczesnych autobusów. System, rozbudowywany przez jego następców, składa się dziś z 12 linii mających łącznie 87 km. Dziennie przewozi 2,2 mln pasażerów.
Co jest warte więcej niż diamenty?
Burmistrz stał się znany również z ograniczania ruchu samochodowego na rzecz pieszych i rowerzystów.
– Jeśli powiemy jakiemukolwiek trzylatkowi, gdziekolwiek na świecie „Uważaj, samochód!”, podskoczy przerażony. Dzieci na ulicach miast bawią się od tysiącleci. Dopiero od niedawna przeszkadzają im w tym samochody, które zupełnie zmieniły miasta. W 1900 r. nikt nie zginął w USA z powodu samochodu. Między 1920 a 1930 r. samochody zabiły w tym kraju prawie 200 tys. ludzi. W samym 1925 r. prawie 7 tys. dzieci zginęło pod kołami – wyjaśnia Penalosa.
– Ludzie są pieszymi. Z natury. Tak jak ptaki latają, a ryby pływają. Tyle że w mieście miejsce na drogi jest najdroższym towarem. W ziemi mogłaby być ropa czy diamenty, a i tak nie miałaby równie wysokiej wartości jak przestrzeń. Gdy więc rozpoczęliśmy przekształcanie dróg w chodniki i ścieżki rowerowe, jeszcze nie byłem siwy. To była gigantyczna batalia. Od dziesiątków lat kierowcy parkowali na chodnikach. Prawie mnie odwołano z powodu protestów. Ale z biegiem czasu ludzie przekonują się, że piesi są równoprawnymi uczestnikami ruchu co kierowcy – twierdzi.
Kolumbijczyk z dumą powtarza, że w czasie jego urzędowania w mieście powstało 350 km tras rowerowych, w tym 70 km rowerowych autostrad. I to na długo zanim zaczęły powstawać w Nowym Jorku czy Londynie. Często oddanie ulic pieszym zmieniło wygląd okolicy i poprawiło bezpieczeństwo w Bogocie.
Jak zaznacza trasa rowerowa nie jest miejską ekstrawagancją ale prawem mieszkańca, takim jak chodnik. Niezmotoryzowani mają równe prawo do szybkiego i bezpiecznego przemieszczania się, jak posiadacze samochodów.
– To też jest przejaw demokracji. Jeśli widzę ludzi na trasie rowerowej, to mam poczucie, że zapewniam takie same prawa komuś na pojeździe za 30 dolarów, jak i temu, kto siedzi w pojeździe za 30 tys. dolarów.
Miasta, których jeszcze nie ma
– W ciągu najbliższych pięćdziesięciu lat tkanka miejska w rozwiniętych i rozwijających się krajach powiększy się o 60 proc – zastrzega Penalosa. – W niektórych nawet o 80 proc. W samych Stanach Zjednoczonych powstanie ponad 70 mln nowych domów. To oznacza, że większości miast, czy części miast, które będą istniały w 2060 r. jeszcze nie zbudowano.
Były burmistrz Bogoty wskazuje więc na niezwykłą możliwość zaprojektowania już teraz rozwiązań dla przyszłych pokoleń. Wytyczania długich ulic wyłącznie dla ruchu pieszego, czy planowania BRT równolegle z planowaniem miasta. Tworzenie BRT – jak zaznacza – jest niezwykle tanie, jeśli nie musimy się martwić o miejsce.
– Mogę tylko polecić miastom w Afryce, czy Azji, a np. w Indiach tylko 30 proc. ludzi mieszka w miastach i będzie się to zmieniać, by zawczasu pomyślały o przejęciu własności ziemi wokół miast. Tak by nie było problemów, gdy będą się rozbudowywały. To jak będą wyglądały miasta, które jeszcze nie powstały, zdecyduje o jakości życia miliardów ludzi. To niepowtarzalna okazja dla przyszłych politycznych liderów.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.