Przetarg na tabor tramwajowy w Olsztynie zakończył się dużą niespodzianką. Ofertę złożyła jedynie turecka firma Durmazlar. Producent chce dostarczyć tramwaje na Warmię za niespełna 9 mln zł za jeden pojazd. To dla Olsztyna wybawienie, gdyż ten zmaga się z małym budżetem i jednocześnie potrzebą pozyskania sporej liczby taboru. Trwa sprawdzanie oferty, a my tymczasem przyjrzeliśmy się rozwiązaniom tureckiej firmy.
Przedmiotem ogłoszonego przez Olsztyn zamówienia jest dostawa 24 sztuk niskopodłogowych tramwajów dwukierunkowych o pojemności nie mniejszej niż 200 pasażerów każdy. Zamówienie podstawowe dotyczy jednak dwunastu sztuk pojazdów. Durmazlar
zaproponował za nie ok. 108 mln zł brutto, z kolei w wersji rozszerzonej chce 206 mln zł. Oznacza to, że oferta mieści się w budżecie zamawiającego, który na część podstawową zaplanował 110,7 mln zł brutto. Prezydent miasta, Piotr Grzymowicz,
przyznał niedawno, że oferta została wstępnie zaakceptowana pod względem formalnym. Obecnie przechodzi proces oceny warunków technicznych i miasto wysłało do producenta kilka pytań odnośnie do złożonej oferty. Wkrótce powinniśmy poznać werdykt, czy Olsztyn zdecyduje się na tureckie tramwaje.
Durmazlar to duże przedsiębiorstwo z siedzibą w Bursie, zajmujące się produkcją elementów stalowych. Kilka lat temu firma postanowiła rozszerzyć ofertę o produkcję tramwajów. Podczas targów InnoTrans w Berlinie w 2012 r. zaprezentowała pierwszy model tramwaju o nazwie SilkWorm, czyli Jedwabnik, z bardzo charakterystycznym czołem. Sprawdziliśmy, jakie podstawowe parametry techniczne zaoferował Olsztynowi Durmazlar. Nie ze wszystkich rozwiązań ucieszą się jednak pasażerowie.
Tramwaje miałyby mieć 32,5 metra długości, co oznacza, że producent zaoferował maksymalnie najdłuższy pojazd, jaki mógł zgłosić do przetargu. Długość tramwaju określona w przetargu wynosiła od 28 metrów do 32,5 metra. Pamiętać też trzeba, że Olsztyn zdecydował się przy tym przetargu liberalnie podejść do kwestii szerokości pudła. Aby nie być uzależnionym wyłącznie od oferty Solarisa i Stadlera, zamawiający zdecydował się dopuścić możliwość zaoferowania węższych tramwajów w przedziale 2,4-2,5 metra. Szczęśliwie okazało się, że Durmazlar może dostarczyć tramwaje o takiej samej szerokości co już jeżdżące obecnie Solarisy Tramino (choć miasto oczekuje dodatkowych wyjaśnień w związku z nie do końca jasnymi zapisami w kwestii miar).
Tak wygląda układ podzespołów i wnętrza w Jedwabniku. Podobnych rozwiązań można spodziewać się w pojeździe dla Olsztyna? Mat. Durmazlar
Pojazd pomieści również więcej pasażerów niż oczekiwano, czyli 210. Minimalną wartością było 200. Dla 40 z nich znajdą się miejsca siedzące. Zamontowane zostaną także 4 miejsca rozkładane. Problematyczny może okazać się układ drzwi. Olsztyn dopuścił zastosowanie drzwi dwuskrzydłowych oraz jednoskrzydłowych. Jednak te ostatnie mogą być zamontowane wyłącznie za kabiną motorniczego. W wymaganiach przyjęto więc cztery układy po każdej ze stron tramwaju: 0/6/0 lub 1/5/1 lub 0/5/0 lub 1/4/1. Durmazlar zaoferował niestety ostatni wariant, co może mieć istotny wpływ na sprawną wymianę pasażerów – zwłaszcza w godzinach szczytu. Tramwaje Tramino Solarisa mają sześć par dwuskrzydłowych drzwi.
Olsztyńscy urzędnicy punktowali zastosowanie w pojeździe skrętnych skrajnych wózków, co ma ograniczyć zużywanie się infrastruktury torowej. Firma zadeklarowała, że i one będą w olsztyńskim tramwaju. Udało się także producentowi zaoferować szerokości przejścia w przedziale pasażerskim od 650 mm do 835 mm. Korzystny jest także poziom emisji hałasu – Durmazlar zadeklarował, że tramwaj emitować będzie hałas na poziomie 73,6 dB. Olsztyn punktował obniżenie poziomu hałasu poniżej 77 dB.
Harmonogram dostaw zakłada, że pierwsze dwa tramwaje trafią do Olsztyna z Turcji (jeśli oferta nie będzie podlegała odrzuceniu i zostanie wybrana), w ciągu 21 miesięcy od dnia podpisania umowy. W kolejnych miesiącach producent ma dostarczać po dwie sztuki.