Tramwaje Warszawskie w ostatnich latach poczyniły znaczne inwestycje taborowe. Teraz najstarsze wozy w ruchu są z lat 80. – Nawet jeżeli będziemy jeszcze jeździć parę lat starym taborem, to nie jest żaden wstyd. Ważne, żeby były dobrze utrzymane, bezpieczne i zapewniające maksymalnie duży komfort podróżowania – mówi Krzysztof Karos, prezes Tramwajów Warszawskich.
Zakupy w ramach perspektywy unijnej 2007-2013 obejmują 186 Swingów, 50 Jazzów dwukierunkowych oraz 30 krótkich Jazzów. Dwukierunkowe Jazzy Pesy
są powoli wdrażane do ruchu, niedawno natomiast do stolicy przyjechał
pierwszy krótki Jazz.Czy w najbliższych latach należy spodziewać się tak dużych inwestycji taborowych? – To wszystko zależy, czy będziemy mieć dofinansowanie. Jakieś szanse są. Każde wolne środki, które będziemy mieli, będziemy przeznaczać na wymianę taboru, żeby ten tabor z lat 80. i który nie jest przerobiony na tyrystorowy jak najszybciej wycofać – mówi Krzysztof Karos, prezes Tramwajów Warszawskich.
Dzięki nowym zakupom Tramwaje Warszawskie wycofały tramwaje typu 13N dostarczane w latach 1959-1969 oraz najstarsze stopiątki. – W tej chwili najstarsze tramwaje, które mamy w spółce, są z 1984 r. One w tej chwili mają 30 lat. To jest już nowa generacja. Te tramwaje na pewno mogą być jeszcze długo eksploatowane, nie ma o to obaw. Nie jest to jednak standard na XXI w. Dlatego będziemy chcieli, jeżeli pojawią się możliwości finansowe, rozpocząć jak najszybciej proces wymiany taboru – zapewnia Karos.
W pierwszej kolejności jednak inwestycje finansowane ze środków unijnych będą skierowane na obsługę nowych tras. – Dla nas priorytetem jest zakup taboru w ramach zwiększenia stanu, żeby zapewnić obsługę Wilanowa i innych odcinków – mówi Krzysztof Karos.
Z tych względów wymiana starszego taboru może teraz zająć trochę więcej czasu. – Nawet jeżeli będziemy jeszcze jeździć parę lat starym taborem, to nie jest żaden wstyd. W Wiedniu kursują tramwaje, które mają prawie 40 lat. Chodzi o to, żeby były dobrze utrzymane, bezpieczne i zapewniające maksymalnie duży komfort – przekonuje prezes Tramwajów Warszawskich.