Liczba pasażerów kieleckiej komunikacji miejskiej utrzymuje od dekady na względnie stabilnym poziomie. W 2013 r. liczba pasażerów ZTM Kielce była o 3,2 proc. większa niż w roku 2004. ZTM tłumaczy, że to m.in. dzięki inwestycjom w nowy tabor.
Kontynuujemy nasz cykl, w którym prezentujemy zmianę liczby pasażerów komunikacji miejskiej na przestrzeni ostatnich lat w największych polskich miastach, próbując jednocześnie odpowiedzieć na pytanie, skąd biorą się zmiany statystyk. Na razie przedstawiliśmy dwie krańcowo różne sytuacje. W Lublinie na przestrzeni zaledwie 5 la
t, liczba pasażerów komunikacji miejskiej wzrosła aż o 51,7 proc. Władze miasta tłumaczą, że – oprócz inwestycji w tabor i nowe trasy trolejbusowe – jest to m.in. efekt nawiązania współpracy taryfowej z przewoźnikami prywatnymi oraz wprowadzenia „programu lojalnościowego” dla posiadaczy biletów okresowych, które umożliwiają skorzystanie z rozbudowanego systemu zniżek w sklepach i punktach usługowych w mieście.
Odwrotna sytuacja ma miejsce natomiast w Gdyni, gdzie w ciągu dekady nastąpił spadek liczby pasażerów o 20,3 proc. Władze ZKM Gdynia tłumaczą to m.in. zamknięciem (w 2009 r.) Stoczni Gdynia, ale to nie jest jedyny powód. Bardzo poważnym mankamentem gdyńskiej komunikacji jest m.in. brak w wielu przypadkach synchronizacji rozkładów jazdy z pociągami SKM, jak również – choć to już grzech całego komunikacyjnego Trójmiasta – chaotyczny system taryfowy.
Było 33,9, jest 35,1 mln podróżnych Jak na tym tle prezentują się Kielce? Stabilnie. W 2004 r. liczba pasażerów kieleckiej komunikacji miejskiej wynosiła 33,9 mln, na koniec 2013 r. wskaźnik ten wyniósł 35,1 mln. Do 2009 r. liczba pasażerów spadała (osiągając wówczas najniższy w dekadzie wynik 30,3 mln osób), od tego czasu rośnie. Dokładną liczbę pasażerów ZTM Kielce przedstawia tabela.
Ceny biletów zmieniały się w ciągu dekady trzykrotnie. 1 maja 2007 r. cena biletu jednorazowego ZTM wzrosła ze 1,90 na 2,00 zł (stawka 1,90 zł obowiązywała od 1 czerwca 2004 r.). 1 sierpnia 2011 r. cena ta wzrosła do 2,40 zł, a 1 marca 2013 r. – do 3,00 zł.
Zdaniem Barbary Damian, wicedyrektor ZTM Kielce, zmiana cen biletów nie przełożyła się na zmianę liczby pasażerów. Natomiast koronny wpływ na ich wzrost w ostatnich latach miały inwestycje taborowe. – Na wzrost liczby pasażerów miały wpływ zrealizowane inwestycje współfinansowane ze środków unijnych, m.in. zakup 40 autobusów i utworzenie 13 nowych linii komunikacyjnych, zakup Systemu Informacji Pasażerskiej jak również wprowadzenie systemu Kieleckiej Karty Miejskiej. Podwyżka cen biletów nie spowodowała spadku ilości przewożonych pasażerów – powiedziała w rozmowie z portalem „Transport Publiczny” Barbara Damian.
Wspomniana Kielecka Karta Miejska to elektroniczny nośnik biletów okresowych a także tzw. elektroniczna portmonetka: możliwość zakupu, w systemie zbliżonym do pre-paid, biletów jednorazowych, w przypadku których cena jest adekwatna do liczby przejechanych przystanków. Cena biletów jest zmienna w zależności od wpłaconej kwoty, dodatkowo istnieje też tzw. ulga przesiadkowa: w przypadku zmiany pojazdu, podróżny przy drugim przejeździe płaci mniej lub nie płaci wcale (w zależności od liczby przejechanych przystanków za pierwszym razem).
W planach są dalsze inwestycjeW obrębie perspektywy 2014-20, władze Kielc
zamierzają nadal rozwijać transport zbiorowy. Planowany jest m.in. zakup kolejnych 20 nowych autobusów i utworzenie kilku bus-pasów.