ZTM w Kielcach wreszcie – po ponad trzech miesiącach – rozstrzygnął przetarg na ośmioletnią obsługę komunikacyjną. Wybrano droższą ofertę MPK, a Michalczewskiego wykluczono z postępowania. Bez zaskoczenia – tego przetargu nie miał wygrać nikt inni jak MPK.
Głośny przetarg dotyczy dziesięcioletniej obsługi linii autobusowych w Kielcach (od 2018 do 2027 r.). W postępowaniu wystartowały dwa podmioty. Ku zaskoczeniu wszystkich prywatny przewoźnik Michalczewski
złożył tańszą ofertę od MPK w Kielcach. Średnia stawka za wozokilometr, zaproponowana przez firmę Michalczewski wynosi 6,07 zł brutto i jako jedyna mieści się w pierwotnym budżecie zamawiającego, który określono na kwotę 6,31 zł brutto za średnią stawkę wozokilometra. MPK Kielce, czyli dotychczasowy przewoźnik, zaproponowało 6,57 zł brutto.
Od początku nieukrywanym faworytem było jednak MPK. Zamawiający nie mógł jednak zlecić realizacji usług w ramach bezpośredniego powierzenia z uwagi na sytuację własnościową – MPK w 70 proc. należy do firmy Kieleckie Autobusy Spółka Pracownicza.
Dzisiaj (21 września) ZTM poinformował o rozstrzygnięciu postępowania. Wybrano ofertę firmy MPK, która otrzymała maksymalną liczbę punktów. Jednocześnie wykluczono Michalczewskiego. Powodem jest niespełnienie warunków w zakresie zaplecza.
Jak argumentuje ZTM, SIWZ wymagał, by wykonawca dysponował zapleczem zlokalizowanym na terenie Kielc, o powierzchni minimalnej 25 tys. m2. Na terenie bazy powinny znajdować się budynek warsztatowy z minimum sześcioma kanałami lub podnośnikami, umożliwiający wykonywanie przeglądów i napraw, myjnią oraz 150 miejsc postojowo-parkingowych dla autobusów. Pzewoźnik powinien dysponować taką zajezdnią w terminie pięciu miesięcy od dnia zawarcia umowy.
Jak argumentuje ZTM, z dokumentów uzyskanych od Prezydenta Kielc wynika jednoznacznie, że same terminy uzyskania poszczególnych administracji związanych z przystosowaniem bazy do wymogów SIWZ wykraczają poza określony w przetargu termin pięciu miesięcy. Również biegły – profesor Jerzy Zbigniew Piotrowski wraz z zespołem badawczo-opiniującym Politechniki Świętokrzyskiej – jednoznacznie stwierdził, że Michalczewski nie zdąży przygotować bazy. Ponadto zamawiający uzyskał opinię prawną z reprezentującej go kancelarii, z którego wynika, że wykonawca podlega wykluczeniu z powodu niespełnienia warunku udziału w postępowaniu polegającego na dysponowaniu bazą transportową.