ZTM w Kielcach wrócił do pierwotnych zapisów dokumentacji przetargu na 10–letnią obsługę linii autobusowych. Zgodnie z obecnym stanem nowy przewoźnik będzie musiał dysponować 123 pojazdami, a organizator transportu w Kielcach przekaże mu 25 nowych autobusów hybrydowych. To już piąta zmiana ogłoszenia o zamówieniu.
Sprawę opisaliśmy kilka dni temu. W Kielcach trwa przetarg na operatora linii autobusowych w tym mieście, którym zainteresowane są, poza tamtejszym MPK, również prywatni przewoźnicy. Choć jeszcze nie składano ofert, Mobilis i Michalczewski już raz odwoływali się do Krajowej Izby Odwoławczej w sprawie warunków przetargu i ich zarzuty zostały częściowo uwzględnione.
Teraz kolejne odwołanie skierował do KIO Mobilis, ale prawdopodobnie zostanie ono wycofane. Jego przedmiotem była zmiana warunków przetargu jaką niedawno wprowadził ZTM. Pierwotnie organizator zakładał, że nowy przewoźnik musi dysponować minimum 123 autobusami różnych długości, a dodatkowo ZTM przekaże mu przed planowanym startem usługi 1 stycznia 2018 r., 25 nowych autobusów hybrydowych (10 przegubowych i 15 standardowych). Potem zapisy zmieniono, okazało się, że należące do ZTM autobusy mogą nie zostać przekazane od razu, a może w ogóle nie. Za to przewoźnik będzie musiał powstałą lukę wypełnić samodzielnie.
Dodatkowo ZTM dawał sobie czas na poinformowanie przewoźnika czy i kiedy przekaże mu 25 autobusów, do końca listopada. Mobilis podkreślał, że to uniemożliwia skonstruowanie sensownej oferty, bo nie właściwie wiadomo ile autobusów będzie potrzebnych. Teraz jednak ZTM wrócił do pierwotnej wersji ogłoszenia przetargowego.
Problem w tym, że kieleckim urzędnikom zależy, by nowy przewoźnik zaczął świadczyć usługę od początku przyszłego roku. Wspomniane 25 autobusów już zakontraktowano (przed miesiącem w przetargu na ich dostawę Solaris pokonał Volvo), ale termin ich dostawy to połowa grudnia. Czasu na przekazanie ich przewoźnikowi będzie więc niewiele.
Zresztą to, czy przewozy ruszą z początkiem przyszłego roku nie jest pewne. Jednym z zarzutów, uwzględnionych przez KIO przy okazji poprzednich odwołań był krótki czas, jaki ZTM daje wygranemu w przetargu na uruchomienie usługi. Dlatego w omawianej modyfikacji ogłoszenia zmienił się też zapis dotyczący tego terminu. Teraz to pięć miesięcy od czasu podpisania umowy, ale nie wcześniej niż 1 stycznia 2018 r. Taki, minimalny czas, zasugerowała Izba.
Dodatkowo, w związku z zamieszaniem, ZTM przesunął termin otwarcia ofert na 29 maja (miały być otwarte dwa tygodnie wcześniej).