W Olsztynie wciąż trwa dyskusja nad kształtem przyszłej rozbudowy tramwajów. Ostatnie konsultacje społeczne na początku marca przyniosły wiele głosów sceptycznych co do zaproponowanych tras i wiele propozycji zmian. Projektanci nanieśli poprawki na koncepcje olsztyńskiego tramwaju. Uwzględniono niektóre głosy mieszkańców co do niektórych odcinków. Która wersja okaże się być ostateczna?
W lutym Biuro Projektów Budownictwa Komunalnego w Gdańsku
przedstawiło mieszkańcom trzy warianty przebiegu tramwajów.
Nie spotkały się one jednak z dużym entuzjazmem. Przede wszystkim zarzucono urzędnikom, że ci z góry narzucili planistom sztywną trasę tramwaju. Linia miała połączyć Pieczewo wraz z fabryką opon i dworcem kolejowym. Wytyczenie linii pozostawiono już pracowni. Ta, mimo że miała przygotować trzy różne przebiegi linii, stworzyła trzy takie same, które różniły się tylko usytuowaniem przystanków i torowiska w jezdni lub poza nią.
Po wysłuchaniu głosów mieszkańców prezydent miasta zlecił przygotowanie pracowni kolejnych wariantów z zaznaczeniem głosów mieszkańców. Apelowano by w niektórych przypadkach tramwaj przebiegał innymi ulicami, niekiedy wręcz równoległymi, by lepiej obsłużyć osiedla. Przed świętami do ratusza trafiły kolejne gotowe warianty. – Zostały one przygotowane po konsultacjach z mieszkańcami, w oparciu o zgłoszone sugestie – zaznacza Marta Bartoszewicz, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta.
Najwięcej emocji budziła koncepcja tramwaju, który szerokim łukiem omijał jedno z większych osiedli mieszkaniowych – Nagórki. Planiści uwzględnili głosy mieszkańców i zamiast ul. Krasickiego tramwaj miałby skręcać z ulicy Synów Pułku na tereny spacerowe między uliczkami Orłowicza i Murzynowskiego. Dalej biegłby obok pętli Nagórki i dalej ul. Barcza do ul. Krasickiego. Tramwaj w tym wariancie objąłby bezpośrednio swoim zasięgiem większą część osiedla. Co ciekawe, nie graniczyłby z jezdnią, tylko przebiegałby przy samych chodnikach. Niewątpliwie jest to ciekawa wizja. – Na dniach wyślemy pismo do Rady os. Nagórki z prośbą o opinię w sprawie poprowadzenia linii tramwajowej przez to osiedle. Podczas konsultacji otrzymaliśmy różne głosy w tej sprawie. Niektóre z nich są sprzeczne, a zatem chcemy otrzymać oficjalne stanowisko, które weźmiemy pod uwagę podejmując ostateczną decyzję o wyborze przebiegu linii – podkreśla Bartoszewicz.
Kolejny wariant zakłada z kolei, że tramwaj biegłby ul. Pstrowskiego do Osiedla Mazurskiego, gdzie skręcałby przed pobliską pętlą autobusową przy jeziorze Skanda w prawo. Dalej trasa prowadzi terenami zielonymi, gdzie znajdują się w większości ogródki działkowe, by wyjechać przy ul. Krasickiego, pomiędzy ulicami Murzynowskiego i Wańkowicza. Urzędnicy dostrzegają w tej trasie potencjał zwłaszcza latem, gdy tramwaj dowoziłby plażowiczów.
Planiści zmienili też przebieg tramwaju do ulicy Dworcowej. Tramwaj od Pieczewa nie jechałby już do al. Piłsudskiego, tylko skręcałby wcześniej w ul. Żołnierską. Ma to pozwolić na lepszą obsługę komunikacyjną wielkiego blokowiska.
Ostatni wariant dotyczy węzła komunikacyjnego przy Dworcu Głównym. Wszyscy przyznają, że obecne usytuowanie peronów tramwajowych uniemożliwia rozwoju tramwaju w ul. Dworcową bez przebudowy obecnego węzła. Pracowania zaproponowała dosyć kontrowersyjne rozwiązanie, by perony przesunąć w głąb ul. Lubelskiej, tak by wszystkie linie miały jednak wspólny przystanek.– Ostateczna decyzja, co do wyboru konkretnych wariantów, zapadnie na początku II kwartału tego roku. Podejmie ją rada techniczna, uwzględniając opinie i sugestie uzyskane podczas konsultacji – podkreśla rzeczniczka.