Do przejęcia PKS Częstochowa przymierza się 26 jednostek samorządu terytorialnego z obszaru dawnego województwa częstochowskiego. Zapytaliśmy przedstawiciela inicjatorów procesu – powiatów częstochowskiego i kłobuckiego – o pomysł na przewoźnika po zmianach właścicielskich.
O temacie już pisaliśmy. Sprawdzamy, czy samorządy nadal są zainteresowane przejęciem przewoźnika. – Rozważamy możliwość utworzenia związku dwóch powiatów: częstochowskiego i kłobuckiego. Nie jest wykluczone, że w związku tym w jakiś sposób zaistnieje także miasto Częstochowa. W marcu rozmawialiśmy na temat utworzenia związku komunalnego w Ministerstwie Skarbu i niebawem skierujemy do ministra list intencyjny i wniosek komunalizacyjny – mówi członek zarządu powiatu częstochowskiego Krzysztof Smela, wypowiadający się w imieniu obu wspomnianych powiatów.
Koszty funkcjonowania
Własny przewoźnik, to m.in.: koszty utrzymania taboru i nieruchomości, amortyzacja, koszta pracownicze, a nawet związki zawodowe, które trzeba wziąć pod uwagę. – Dokładnie poznajemy sytuację spółki, analizujemy koszty jej funkcjonowania, stan zatrudnienia i jakość taboru, rozważamy potencjalne zagrożenia, i sposoby ich uniknięcia w przyszłości – tłumaczy Smela.
– Struktura własnościowa nie będzie rozproszona – opisuje wizję zarządzania przez kilka samorządów. – Właścicielem będzie związek dwóch powiatów, a więc jedno ciało. Idziemy w kierunku konsolidacji, a nie rozproszenia. Znamy sytuację zarządzania Przewozami Regionalnymi i ich problemy, ale w chwili obecnej organizacja transportu publicznego przez samorządy nie jest ich wyborem, lecz koniecznością. Z chwilą przejęcia PKS stanie się on nasza firmą, więc będziemy występować z pozycji właściciela. Zrobimy wszystko, by firma reagowała właściwie na wszelkie nasze sygnały – deklaruje.
Nowe prawo i możliwości
1 stycznia 2017 r. wejdzie w życie regulacja prawna http://www.transport-publiczny.pl/wiadomosci/rewolucja-w-transporcie-zbiorowym--cz-3-438.html ustalająca nowe zasady finansowania komunikacji organizowanej oddolnie. Środki dotychczas przekazywane przez marszałków województw przewoźnikom, przekazywane będą samorządom, które wypłacać je będą tylko tym przewoźnikom, którzy zawrą z samorządem umowę, a w niej zaś będzie można stawiać precyzujące przewozy żądania i warunki. W praktyce posiadanie własnego przewoźnika nie jest konieczne.
Czasem więc podnoszony jest zarzut, że komunalizacja ma służyć bardziej PKS-owi, niż mieszkańcom. Poprzedni starosta kłobucki Roman Minkina miał nawet powiedzieć, że komunalizacja ma ratować państwowy PKS przed prywatyzacją. W takiej sytuacji pytanie o znajomość potrzeb komunikacyjnych mieszkańców wydaje się zasadne. – Jesteśmy już po rozmowach ze wszystkimi gminami. Bilansujemy potrzeby, analizujemy trasy, określamy ich status pod kątem rentowności, co pozwoli nam na sporządzenie właściwego planu transportowego – wyjaśnia Smela.
Jednak, czy szukano innych możliwości poza przyjmowaniem przewoźnika na własność? – Powiat szczegółowo analizował wszystkie możliwości przewidziane w ustawie, zarówno organizację komunikacji w drodze zamówień publicznych, koncesji jak i podpisanie umowy z podmiotem wewnętrznym. Wychodząc naprzeciw postulatom gmin skoncentrowaliśmy się na podmiocie wewnętrznym, choć inne kierunki, zwłaszcza koncesje, nadal są rozważane – twierdzi Smela. Jego zdaniem, wiele będzie zależeć od gmin.
– Oczywiście będą musiały istnieć także połączenia przynoszące straty, dlatego też chcemy w system finansowania transportu włączyć gminy celem partycypacji w kosztach połączeń deficytowych na ich terenie. Jeśli nie podpiszą one takich zobowiązań, powiat, ze względów finansowych, nie będzie w stanie przejąć PKS – wyjaśnia.
Nic za darmo
– Organizacja komunikacji jest dla samorządów przedsięwzięciem bardzo trudnym, niemal nie ma sprawdzonych do końca pozytywnych rozwiązań w tym zakresie, za to jest bardzo dużo niewiadomych, np. zmienne ceny paliw, trudna do przewidzenia liczba pasażerów, brak uregulowań prawnych określających zasady konkurencyjności ze strony prywatnych przewoźników działających na trasach dochodowych, pozostawiając samorządom linie deficytowe – wylicza. – A budżet powiatu nie będzie w stanie sprostać takim obciążeniom wynikającym z utrzymania kursów przynoszących straty.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.