Koniec pierwszego etapu budowy ŁKA. Będą następne?

Łódzka Kolej Aglomeracyjna przygotowuje się do obsługi swojej piątej trasy – z Łodzi Kaliskiej do Kutna. Wojewódzka spółka przejmie tam większość ruchu regionalnego w najbliższą niedzielę. Na tydzień przed planowanym startem pociąg samorządowego przewoźnika dotarł do Kutna, gdzie odbyła się krótka prezentacja taboru przeznaczonego do obsługi nowego połączenia – jednej z dwudziestu jednostek Flirt 3. W minioną sobotę podobne imprezy zorganizowane zostały także w Łęczycy, Ozorkowie, Chociszewie i Zgierzu.

– Flirt cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem – mówił podczas postoju w Ozorkowie marszałek województwa łódzkiego Witold Stępień. – Docenianym przez oglądających atutem jest klimatyzacja, która bardzo przydaje się w upalny dzień. Liczymy, że pasażerowie wrócą na linię kutnowską – mówił.

Pociągów będzie więcej, a bilety będą tańsze

ŁKA zaprezentowała także wchodzący w życie w przyszłą niedzielę rozkład jazdy. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami przewoźnik uruchomi dziesięć par kursów dziennie, z czego znakomita większość pojedzie we wszystkie dni tygodnia. Ofertę ŁKA uzupełnią dwie pary kursów Przewozów Regionalnych – pociąg Regio do Torunia i sezonowy „Lazur” do Gdyni.

Oznacza to bardzo dużą poprawę względem stanu dzisiejszego, kiedy PR uruchamiają na tej trasie jedynie sześć kursów dziennie. Jeszcze większe zmiany odczują podróżujący w soboty. Obecnie mają oni do dyspozycji jedynie trzy pary kursów, i to odjeżdżających w dość niedogodnych porach – np. z Łodzi o 5:40 i dopiero o 13:40. Zauważalnie spaść mają także ceny biletów. Przykładowo jednorazowy przejazd z Łodzi do Kutna pociągiem ŁKA będzie kosztować 11 zł, dziś za podróż pociągiem Regio w tej samej relacji trzeba zapłacić 16,10 zł. Utrzymany zostanie natomiast poziom opłat za bilety miesięczne wydawane w ramach oferty Wspólny Bilet Aglomeracyjny. Na razie WBA nie obejmie swoim zasięgiem komunikacji miejskiej w Kutnie, jak ma to miejsce w przypadku np. Sieradza czy Łowicza.

Dziesięć jednostek jednak dla ŁKA?

Jak podkreśla Witold Stępień, inauguracja przewozów ŁKA do Kutna oznacza zakończenie budowy zaplanowanej pierwotnie sieci połączeń ŁKA. – Rozmawiamy już jednak o kolejnych wyzwaniach. Wschodnia część województwa – Radomsko i Piotrków, Tomaszów czy Skierniewice – także chciałaby korzystać z usług ŁKA. Wymagałoby to uzupełnienia taboru o, jak szacujemy, dziesięć sztuk większych jednostek – stwierdził.

Choć jeszcze w maju Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego nie wskazywał, komu powierzy kolejne zakupione zespoły trakcyjne, trafią one zatem prawdopodobnie do własnej spółki łódzkiego samorządu. System ŁKA obejmie zaś tereny położone coraz dalej od ścisłej aglomeracji. O ile bowiem odległość pomiędzy Łodzią a Sieradzem, Łowiczem czy Kutnem oscyluje wokół 60 km, o tyle Radomsko położone jest niemal dwukrotnie dalej od stolicy regionu. Co więcej, niejako wbrew podziałowi administracyjnemu naturalnym kierunkiem ciążenia jest dla miasta leżącego na granicy województw raczej o wiele bliższa Częstochowa niż Łódź.

W planach władz regionu jest objęcie zasięgiem działalności ŁKA także leżącego niemal 90 km od Łodzi Opoczna. To wymagałoby jednak albo rozszerzenia planów zakupowych o jednostki spalinowe, albo elektryfikacji szlaku z Tomaszowa Mazowieckiego.