Stolica małopolskiego dostarcza namacalnych dowodów na to, że odpowiednie zmiany infrastrukturalne dodatnio wpływają na indukcję ruchu rowerowego.
W połowie maja stowarzyszenie Kraków Miastem Rowerów przeprowadziło badania natężenia ruchu rowerowego w swojej miejscowości. Członkowie organizacji policzyli cyklistów przejeżdżających podczas porannego oraz popołudniowego szczytu przez Rondo Mogilskie oraz ul. Kopernika - jedne z najpopularniejszych wśród użytkowników dwóch kółek miejsca w stolicy małopolskiego.
Wyniki okazały się zaskakujące. W porównaniu do roku poprzedniego liczba osób przemieszczających się rowerami przez Rondo wzrosła do 7 tys. na dobę, czyli o 40% (w maju 2014 przejeżdżało tamtędy 5 tys. cyklistów dziennie). Na pochylni wiodącej w kierunku Nowej Huty ruch rowerowy zwiększył się jeszcze bardziej, bo aż o 60%. Z kolei kontrapas zlokalizowany na ul. Kopernika utrzymał ubiegłoroczny trend – liczba przejeżdżających tamtędy rowerów ponownie przewyższyła liczbę samochodów (stosunek wyniósł 336 do 276, co daje jednośladom 55% udziału w strukturze ruchu).
„Wąskie gardło”Jak informują rowerzyści, znaczny wzrost ruchu rowerowego został w dużej mierze uwarunkowany likwidacją „wąskiego gardła” na ul. Mogilskiej. – To najkrótsze i najatrakcyjniejsze połączenie centrum z Nową Hutą. Panujące tam przez długi czas warunki jazdy rowerem były tragiczne – komentuje Marcin Hyła z Miast dla Rowerów.
Istotnie, jeszcze rok temu Mogilska zdecydowanie nie należała do ulic przyjaznych cyklistom. Osoba chcąca przejechać rowerem z Nowej Huty do centrum zmuszona była do korzystania z wąskiej, niebezpiecznej jezdni, po której odbywał się ruch pojazdów ciężkich. Zła sytuację dodatkowo potęgował zły stan nawierzchni. Niezgodną z przepisami alternatywę stanowił wąski (1,2 m szerokości) trakt dla pieszych, często zablokowany niewłaściwie zaparkowanymi samochodami. Rowerzyści zmierzający w przeciwnym kierunku byli skazani wyłącznie na chodnik, bowiem nie istniała możliwość legalnego dojazdu do południowej jezdni ul. Mogilskiej.
Po modernizacji sytuacja uległa diametralnej poprawie. Rowerzystom oddano do użytku komfortową, zachowującą pełną ciągłość drogę rowerową z asfaltową nawierzchnią. Zadbano również o zabezpieczenie nowo otwartej trasy przed nielegalnym parkowaniem, instalując słupki całkowicie uniemożliwiające wjazd samochodem. Choć tego typu rozwiązanie wzbudziło spore kontrowersje, jego zastosowanie było konieczne. W trakcie przebudowy zlikwidowano 80 miejsc postojowych, toteż istniało duże ryzyko utrudniania przejazdu przez przyzwyczajonych do parkowania w tym miejscu kierowców. Przy liczbie rowerzystów przejeżdżających drogą rowerową wzdłuż ul. Mogilskiej, zablokowanie trasy nawet przez pojedyncze auto na czas kilku minut (zwłaszcza w godzinach szczytu) spowodowałoby znacznie utrudnienia ruchu rowerowego. Słusznie uznano, iż taka sytuacja będzie niedopuszczalna –
stąd „zło konieczne” w postaci słupków.
Dobra infrastruktura – więcej rowerzystówKraków odnotowujący kilkudziesięcioprocentowy wzrost natężenie ruchu rowerowego na jednej z najważniejszych tras stanowi doskonały dowód tego, że najlepszą zachętę do korzystania z dwóch kółek stanowi budowa dobrej jakości tras. Tworzenie spójnej sieci bezpiecznych i komfortowych dróg dla cyklistów wywołuje wzrost ruchu rowerowego – nigdy nie działa to w odwrotną stronę.
Przykład ul. Kopernika pokazuje, że nie należy obawiać się rozwiązań w postaci kontrapasów. Mimo nieufności, z jaką podchodzą do nich niektórych zarządcy dróg oraz przedstawiciele służb mundurowych, stanowią bezpieczne narzędzie pozwalające ułatwić życie miejkim cyklistom.