– Choć na ulicach będzie widać jeszcze do końca tygodnia grupy rozśpiewanych pielgrzymów, to jednak Światowe Dni Młodzieży należy uznać za zamknięte – zaznacza Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa. Małopolska stolica na organizację tego wydarzenia wydała około 8 mln zł (łącznie z rządową dotacją), ale na pełne szacunki kosztów trzeba poczekać co najmniej tydzień. – Miasto nie wydało pieniędzy z budżetu na żadne zadanie, będące poza jego obowiązkami – zastrzega prezydent Majchrowski. Z podanej kwoty ponad połowa nakładów wiąże się z zapewnieniem organizacji ruchu i transportu publicznego.
Jeszcze wczoraj komunikacja zbiorowa była dla potrzeb przemieszczających się pielgrzymów, opuszczających Kraków, wzmocniona dodatkowym taborem. Dzisiaj już pracuje w standardowym dla okresu wakacyjnego rozkładzie jazdy. Na ulicach Krakowa śladem minionych wydarzeń są poukładane wzdłuż ulic znaki i tablice oznakowania dla ruchu przyjętego na czas pobytu papieża i pielgrzymów. Ich ustawienie zajęło ponad tydzień.
Miejskie służby – jak podkreśla Marcin Korusiewicz, dyrektor Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu – zatem też tego czasu potrzebują na ich uprzątnięcie. Oczywiście, te z głównych arterii zostały usunięte w pierwszej kolejności. Kraków zatem wraca do zwykłego życia, tego sprzed ŚDM.
Miejskie rekordy
W normalnym okresie z miejskiej komunikacji korzysta około 1,1 mln pasażerów dziennie. W trakcie ŚDM każdego dnia ta liczba stopniowo wzrastała, by ostatecznie sięgnąć w kulminacyjnym dniu aż 2 mln pasażerów. Tylko w piątek, 29 lipca, w ciągu zaledwie 6 godzin krakowscy przewoźnicy, koordynowani przez ZIKiT, przewieźli 800 tys. osób, co odpowiada liczbie pasażerów przewiezionych przez kolej w ciągu czterech dni.
W niedzielę, 31 lipca – w dniu najważniejszych wydarzeń ŚDM, Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne wysłało na tory 935 dodatkowych kursów tramwajowych, a na ulice 953 autobusy. Pielgrzymi skorzystali z biletów okazjonalnych (po 15 zł), przygotowanych na czas ŚDM. Od ich wprowadzenia do 29 lipca wykupiono ich 45 tys. Ostateczną liczbę poznamy już po ich całkowitym zliczeniu.
Pracownicy ZIKiT na bieżąco z 212 kamer obserwowali ruch w mieście, by w zależności od sytuacji podejmować natychmiastowe decyzje. Pracownicy miejskiej jednostki pełnili też nieustający dyżur na telefonach, przekazując informacje zarówno samym mieszkańcom Krakowa o panujących utrudnieniach, jak też oczywiście pielgrzymom potrzebującym sprawnie przemieszczać się w mieście pomiędzy miejscami wydarzeń, spotkań oraz noclegów. Od 23 lipca do 31 sierpnia odebrano łącznie 15 tys. takich telefonów.
W bezpośrednią obsługę ruchu pielgrzymkowego zaangażowanych było ze strony ZIKiT-u ponad 200 osób, w tym też kontrolerzy biletów, którzy na czas ŚDM, poza sprawdzaniem, wskazywali gdzie są przystanki i jaką linią należy udać się w danym kierunku. Ponadto dodatkowe patrole informowały mieszkańców i pielgrzymów o zachodzących zmianach w organizacji ruchu. W związku z modyfikacjami w planach papieża zachodziła konieczność zamykania dodatkowo niektórych ulic na czas jego przejazdów.
Poszukujący informacji korzystali też ze strony internetowej MPK. W czasie ŚDM na stronę przedsiębiorstwa dziennie zaglądało od 6,1 mln do nawet 8 mln osób. W zwykłe dni MPK odnotowuje do 2 mln odwiedzin.
Organizacja ruchu bez usterek
Dyrektor Marcin Korusiewicz przyznaje, że ZIKiT podołał wyzwaniu jakim był transport oraz organizacja ruchu na czas ŚDM. Warto przy tym zaznaczyć, że zgodnie z projektem, dla potrzeb ruchu ustawiono około 30 tys. znaków, a ta liczba odpowiada ilości, jaką wykorzystuje się do oznakowania sieci drogowej w obszarze równym powierzchni jednej trzeciej miasta.
Szef miejskiej jednostki zaznacza, że zdobyte doświadczenia wskazują na pewne elementy, jakie na pewno będzie należało brać pod uwagę w organizacji imprez masowych w mieście. Nie chce określać sytuacji, jakie wiązały się z przemieszczaniem pielgrzymów, kryzysowymi, ani też nie wskazuje na te problemy organizacyjne, których rozwiązywanie było najważniejsze. – Wszystkie zadania, jakie miał do wykonania ZIKiT w czasie ŚDM były ważne – podkreśla Korusiewicz. Niemniej najbardziej wymagające były sytuacje, w których dobrze przygotowany wcześniej projekt organizacji ruchu należało dynamicznie dostosowywać do zmian w przejazdach papieża i przemarszach uczestników światowego wydarzenia.
Korusiewicz przypomina, że pierwszy sygnał o konieczności wprowadzenia zmian w organizacji ruchu miał miejsce we wtorek (26 lipca), kiedy w sanktuarium w Łagiewnikach pojawiło się więcej pielgrzymów niż przewidywano. Stąd wyciągnięto wnioski. Efektem tego było – jak określa to dyrektor ZIKiT-u – nowatorskie rozwiązanie polegające na zamknięciu pierwszej obwodnicy miasta. – W ten sposób wypchnęliśmy ruch pielgrzymów poza obszar centrum i tak umożliwiliśmy ich jak najszybsze rozwiezienie. I to się sprawdziło – podkreśla Korusiewicz. Obwodnicę więc też zamknięto 28 i 29 lipca, usprawniając rozwiezienie pielgrzymów z miejsc uroczystości.
Dniem budzącym szereg obaw była niedziela, a dokładnie czas po zakończeniu Mszy Posłania w Brzegach. – Zakładaliśmy, że Brzegi będą się opróżniać dłużej. A patrząc na tę ogromną liczbę pielgrzymów to poszło naprawdę sprawnie – podkreśla dyrektor Korusiewicz.
Zatem po ŚDM pozostają dobre wspomnienia dla tych, którym przyszło odpowiadać za sprawny i bezpieczny transport w mieście. Pozostają też te, które były nieprzewidywalnym zaskoczeniem. Przykładem jest sytuacja na przystanku w Łagiewnikach, z którego w jednym czasie korzystało bardzo dużo pielgrzymów. Dla nich przygotowano specjalne tramwaje przewożące ich z sanktuarium do centrum miasta. Okazało się, że pielgrzymi chcą korzystać wyłącznie z tramwaju nr 8. Pewna grupa po prostu dysponowała informacją o podróży do miasta tylko tą linią. Tam więc na bieżąco trzeba było kierować ruchem, sprawdzać ile osób jest i może zmieścić się na przystanku, a nawet wysyłać dodatkowe składy linii nr 8 czy wręcz zmieniać numeracje tramwajom na oczekiwane przez pielgrzymów ósemki.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.