Kraków postanowił po latach odbudować u siebie system roweru miejskiego. Tym razem zdecydowano się pójść o krok dalej i postawiono na rower publiczny tzw. IV generacji. – Lubimy pionierskie rozwiązania – mówi Łukasz Franek, zastępca dyrektora ds. transportu w Zarządzie Infrastruktury Komunikacyjnej i Transportu w Krakowie.
Wavelo, bo taką nazwę zyskał nowy rower publiczny w Krakowie, nie jest pierwszym systemem w stolicy Małopolski. Jak podkreśla Łukasz Franek zastępca dyrektora ds. transportu w ZIKiT, Kraków był pierwszym polskim miastem w przeszłości, które zdecydowało się na montaż 12 stacji z miejscem dla 100 rowerów publicznych. – Pojawiły się z tym także pierwsze obawy o szanse powodzenia tego projektu – wyjaśnia. – A największą była ta, że pierwszej nocy wszystkie rowery zostaną skradzione – dodaje.
Niestety, ówczesny system przetrwał tylko trzy lata. – Miasto samo było jego organizatorem – mówi Franek. W następnych latach Kraków realizował kilka podejść w związku z ponownym uruchomieniem roweru publicznego, aż do teraz, kiedy wystartowało Wavelo. Co więcej, rower ten określa się mianem IV generacji. Pionierska generacja
–Mamy to coś w Krakowie, że lubimy pionierskie rozwiązania – przyznaje Franek. System Wavelu wystartował 13 października, jednak to wydarzenie poprzedziły odwołania, które doprowadziły, że krakowski rower startuje jesienią. Jednak, jak zapowiada zastępca dyrektora w ZIKiT, rower ma być całoroczny.
Co jest takiego nowoczesnego w rowerze? - Nie skupiałbym się nad jego elektroniką. Głównym założeniem jest to, że nie ma fizycznie wydzielonych stacji, mimo wszystko one nadal są. Mamy większą autonomiczność, żeby wziąć rower z dowolnego miejsca i następnie oddać go w dowolnym miejscu – tłumaczy Franek.
Do każdego pojazdu zamontowano mały komputer do obsługi roweru. Dodatkowo stworzono także aplikację mobilną, która kilka minut przed wypożyczeniem pozwala zarezerwować dany rower. – Wavelo są bardzo wygodne, wiem, bo samo korzystałem – twierdzi Franek. Jak zaznacza krakowski system jest jedynym, który działa w całości w oparciu o aktywny system GPS. – Oddając rower, otrzymujemy informacje ile przejechaliśmy i w jakim czasie. To są cenne informacje także dla nas – dodaje.
Należy jednak zaznaczyć, że swoboda w zostawianiu roweru nie jest do końca bezkarna. Zostawienie jednośladu w strefie funkcjonowania całego systemu kosztuje to użytkownika 3 zł. –Jeżeli oddanie nastąpi blisko granic miasta, to kara może wynieść nawet 100 zł – podaje Franek. – Jednak pozostawienie roweru w rejonie stacji to 1 zł na konto użytkownika – dodaje.
Przepis na problem jednego kilometra
Na razie system wyposażono w 15 stacji i 100 rowerów. Od 2017 roku docelowo ma to być drugi co do wielkości system w kraju z 150 stacjami i 1500 rowerów. Firma, która dostarcza rowery to BikeU. – Koszt dla miasta od roweru za miesiąc to 1 zł – mówi Franek. Dla użytkowników przewidziano natomiast oferty abonamentowe. Przy założeniu, że będzie on korzystał 60 min. dziennie z roweru to koszt abonamentu wynosi 19 zł za miesiąc. W przypadku pełnego roku to 179 zł. – W Krakowie nie stworzono darmowych minut. Jest to ryzykowne, ale logiczne i sensowne – zauważa Franek.
Bardzo istotną rolą jest rozwój roweru publicznego w kontekście rozwoju kolei aglomeracyjnej. – Będziemy ją mieli już za 3 lata. Przyciągnie ona wielu pasażerów. Chcemy, aby rower publiczny był więc elementem łańcucha podróży. Duża część sukcesu warszawskiego systemu to kontakt z metrem. Potrzebujemy przy systemach szynowych rozwiązania problemu podróży jednego kilometra – mówi Franek.
Blisko dworca rośnie centrum administracyjno-biznesowe. Znajduje się ono dokładnie 1 km od planowanego dworca kolei aglomeracyjnej przy ul. Grzegórzeckiej w rejonie Hali Targowej (Kraków Grzegórzki). – Właściwie cały Kraków jest w zasięgu podróży pociągiem kolei aglomeracyjnej łączonej z rowerem. Wyzwanie jest ogromne, ale nie ma tutaj alternatywy. To nie jest kwestia wyłącznie infrastruktury, ale udogodnień i mody – podsumowuje.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.