Warszawski ZTM otworzył oferty w przetargu „pomostowym” na przewozy od stycznia do sierpnia z wykorzystaniem 35 wozów krótkich i 35 przegubowców. Wpłynęła tylko jedna oferta na jedną z części zamówienia. Organizator komunikacji zapewnia jednak, że autobusów w Warszawie nie zabraknie.
Pod koniec roku w Warszawie wygasają dwie dotychczasowe umowy z prywatnymi przewoźnikami – z Mobilisem na obsługę 50 autobusami 8- i 9-metrowymi oraz z ITS-em na 50 przegubowców. Dla ciągłości przewozów ZTM ogłosił nowy przetarg na obsługę, obejmujący okres ośmiu lat. W obu częściach zwyciężył Mobilis, jednak pozostali uczestnicy odwołali się od wyników, zarzucając zwycięzcy m.in. rażąco niską cenę. Krajowa Izba Odwoławcza nakazała ponowną ocenę ofert i powołanie biegłego. Niedawno ZTM
ponownie wybrał ofertę Mobilisu.
Wobec problemu z „dużym” przetargiem stało się jasne, że rozpoczęcie przewozów od stycznia nie będzie możliwe. Dlatego też ZTM ogłosił
przetarg „pomostowy”, obejmujący krótszy okres od początku nowego roku do końca sierpnia 2016 r. – tym razem na mniejszą liczbę brygad, czyli 35 krótkich, ok. 8,5-metrowych wozów oraz 35 przegubowych o długości ok. 18 metrów. Wykonawcy mogli zaoferować pojazdy używane.
Właśnie minął termin składania ofert. – Wpłynęła jedna oferta na autobusy przegubowe, nie było natomiast ofert na krótkie wozy – mówi Andrzej Franków, dyrektor pionu przewozów w ZTM-ie. Jak dodaje Igor Krajnow, rzecznik ZTM, „wbrew pozorom nie złożył jej Mobilis”. Oferta będzie teraz oceniana pod kątem spełniania warunków zamówienia.
Czy do sierpnia zabraknie na mieście wozów? – Nie będzie problemu, damy radę – zapewnia Franków i dodaje, że w żadnym miejscu nie będzie przerwy w funkcjonowaniu komunikacji.