Brak konsultacji zmian siatki połączeń z samorządem, który pokrywa większość kosztów funkcjonowania komunikacji na obszarze podmiejskim to główny zarzut gminy Andrespol związany z zapowiedzianą zmianą tras linii N1 i 82. Gmina chce, by nadal realizowane były kursy nocne łączące Andrespol z Łodzią.
W kwietniu wejść w życie ma duża reforma tras łódzkiej komunikacji miejskiej, która obejmie również linie nocne. Jak informowaliśmy, projekt przewiduje m.in.
rezygnację z utrzymywania kursów linii N1 do podłódzkiego Andrespola. Władze Łodzi tłumaczą swoją decyzję niewielkim zainteresowaniem podróżnych.
Skrócenie N1 „niezrozumiałe i nieuzasadnione”Planom tym sprzeciwia się jednak gmina Andrespol, argumentując, że to ona ponosi większość kosztów utrzymania połączenia. – Likwidacja linii N1 jest dla nas niezrozumiała i w żaden sposób nieuzasadniona. Z mocy porozumienia międzygminnego nasza gmina pokrywa 55% kosztów funkcjonowania linii, oddając przy tym [Łodzi] 100% wpływów ze sprzedanych biletów, które są w dodatku objęte podmiejską strefą biletową, a więc droższe niż obowiązujące na obszarze Łodzi – mówi Konrad Gucwa z Referatu Organizacyjnego i Spraw Mieszkańców Urzędu Gminy w Andrespolu.
Podłódzkiemu samorządowi nie podoba się także zapowiedziana zmiana trasy dziennej linii 82, która stanowi główne połączenie miejscowości Ludwików, Stróża i Andrespol ze stolicą aglomeracji. Jej przebieg ma zostać skrócony do dworca Łódź Widzew, a podróżujący w kierunku centrum miasta musieliby przesiadać się na tramwaje. – Plan transportowy zakłada eliminację linii autobusowych dublujących sieć tramwajową, zaś linia autobusowa nr 82 nie pokrywa się z trasami tramwajowymi. Wspólne przebiegi z trakcją tramwajową znajdują się tylko na dwóch fragmentach przebiegu linii i na odcinkach nie dłuższych niż cztery przystanki tramwajowe – argumentuje przedstawiciel UG Andrespol.
Andrespol bez głosu przy planowaniu siatki połączeńZwraca on uwagę, że zmiana spowodowałaby utrudnienie dojazdu do ważnego węzła komunikacyjnego przy tzw. Skrzyżowaniu Marszałków i do dużej pętli autobusowej przy Wydawniczej. – Argumentuje się przy tym, że krótsze trasy autobusów to wyższa punktualność, niezrozumiałe jest zatem dla nas np. pozostawienie linii autobusowej nr 96 w aktualnym przebiegu czy utworzenie bardzo długich linii nr 70 czy 80 – dodaje, wymieniając połączenia wewnątrzmiejskie.
Zarzuty Andrespola dotyczą jednak nie tylko samych niekorzystnych z punktu widzenia mieszkańców gminy korekt, ale także trybu przygotowywania nowego układu tras. – Zmian w żaden sposób nie skonsultowano z gminą Andrespol, zostaliśmy poinformowani o nich telefonicznie dzień przed ogłoszeniem nowej siatki połączeń. W trakcie spotkania, które zostało zorganizowane po przekazaniu do publicznej wiadomości skali planowanych zmian, byliśmy postawieni przed faktem dokonanym i nie mieliśmy możliwości odniesienia się czy zgłoszenia wniosków – twierdzi Konrad Gucwa.
Samorządowcy oczekują zmiany planów ŁodziCzy ostatecznie obsługa nocna gminy Andrespol zostanie utrzymana? – Złożyliśmy oficjalne zażalenie na działanie władz miasta Łodzi w kwestii publicznego transportu zbiorowego. Mamy zapewnienie prezydent Łodzi, iż podejmie działania w kwestii poprawy połączeń zgodnie z oczekiwaniami naszej gminy – usłyszeliśmy w UG Andrespol.