Jaki kształt może przybrać projekt ŁTM po wyjściu z niego dwóch podłódzkich gmin? ZDiT zapowiada konsultacje z samorządami, które mają pozwolić na wypracowanie nowej formuły porozumienia. Na razie Łódź czeka na pisemną decyzję Pabianic ws. rezygnacji z udziału we wspólnym przedsięwzięciu.
W środę władze Pabianic ogłosiły decyzję o
praktycznym wyjściu z porozumienia dziewięciu gmin w sprawie modernizacji infrastruktury i zakupu taboru dla tramwajowych linii podmiejskich. Władze miasta argumentują, że szanse na powodzenie realizacji dużego projektu pod nazwą Łódzki Tramwaj Metropolitalny są obecnie bardzo niewielkie. Postanowiły więc porozumieć się jedynie z gminą Ksawerów, przez której teren przebiega linia Łódź – Pabianice, i wystartować w konkursie zorganizowanym w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego.
Stan linii się pogarsza, sytuacja się komplikujeStawia to pod znakiem zapytania sens kontynuacji wspólnych starań pozostałych sześciu gmin podmiejskich oraz wspierającej ich działania Łodzi. Tymczasem stan infrastruktury na większości tras wymusza podjęcie bardzo szybkich działań, bo – jak sytuację określa będące przewoźnikiem łódzkie MPK – dalsza eksploatacja linii zgierskiej i ozorkowskiej
może grozić katastrofą w ruchu lądowym. Problem dotyczy też
linii do Lutomierska, w mniejszym zaś stopniu –
do Konstantynowa.
Zarzad Dróg i Transportu Urzędu Miasta Łodzi, który pełni rolę koordynatora dla wciąż bardzo niepewnej inwestycji ŁTM, deklaruje, że prace nad projektem będą toczyć się nadal. – Podejmiemy rozmowy z pozostałymi gminami o dalszych losach projektu. W zależności od decyzji poszczególnych samorządów podejmiemy ewentualne działania mające na celu zmiany w dokumentacji lub zlecenie koreferatu [do studium wykonalności] w nowym zakresie – mówi rzecznik prasowy ZDiT Tomasz Andrzejewski.
Łódź czeka na oficjalne wystąpienie Pabianic z projektuDodaje on też, że na razie Łódź nie otrzymała oficjalnej informacji o wyjściu Pabianic z dotychczasowego porozumienia. – W obecnej chwili będziemy więc czekać na pisemne wystąpienie Pabianic z udziału w ŁTM – tłumaczy. Dyskusje o kształcie projektu realizowanego w okrojonym zakresie mają rozpocząć się dopiero po uzyskaniu od władz Pabianic stanowiska w sprawie.
Tomasz Andrzejewski zapewnia przy tym, że dla ZDiT sprawa tramwajowej komunikacji podmiejskiej pozostaje bardzo istotna. – Samorządy nieustanie podejmują w tym zakresie działania, co pokazuje, że remont torowisk na odcinkach podmiejskich jest potrzebny i ważny dla mieszkańców ościennych gmin. Realizacja projektu do momentu rozpatrzenia wniosku jest jednak zawsze otwarta i – tak jak konkurs, w którym chcą wystartować Pabianice – zawsze wiąże się z ryzykiem związanym z pozyskaniem środków na ten cel – mówi, oceniając szanse na wykonanie inwestycji.
Remont w Pabianicach bez zajezdni i taboruZDiT zauważa także, że Pabianice zdecydowały się na wnioskowanie o wsparcie przedsięwzięcia o zakresie mniejszym niż zakładany we wspólnym projekcie dziewięciu samorządów. – ŁTM obejmuje kompleksową modernizację całej infrastruktury torowo-sieciowej wraz z zakupem taboru. Podawane w mediach kwoty [wartości] nowego projektu Pabianic są natomiast o wiele mniejsze niż kosztorys zakładany w projekcie tramwaju metropolitalnego. Porównanie zakresu planowanych prac możliwe będzie po przedstawieniu zapowiadanego wniosku do RPO – wskazuje przedstawiciel Zarządu. Jak informowaliśmy przed kilkoma dniami, ogólny zarys inwestycji przygotowywanej obecnie przez Pabianice nie obejmuje zakupu taboru i budowy nowej zajezdni tramwajowej, które były elementami ŁTM.