Łódź może stać się drugim po Opolu polskim miastem, w którym oprócz zwykłych jednośladów w sieci roweru publicznego będzie można wypożyczyć rowery cargo. Zakup pięciu takich pojazdów zakłada jeden z wniosków do budżetu obywatelskiego. Pomysł ma na celu zapoznanie łodzian z tym środkiem transportu i przekonanie ich, że do przewożenia sporych ładunków na niewielkie odległości nie jest konieczny samochód.
5 rowerów w sieci liczącej obecnie 101 wypożyczalni i 1010 rowerów to niewiele. – Chcemy jednak pokazać łodzianom, że takie rowery istnieją i są seryjnie produkowane. Wypożyczenie roweru umożliwi przetestowanie go w różnych sytuacjach. W dodatku nie każdy potrzebuje takiego roweru na co dzień, a wielu nie ma możliwości przechowywania go w bezpiecznym miejscu – uzasadnia wniosek prezes Fundacji „Normalne Miasto – Fenomen” Hubert Barański.
Wolniej, ale z większym bagażem
Właściwości użytkowe rowerów cargo mogą trafić do przekonania wielu użytkownikom. Wprawdzie nie można jeździć nimi z dużą szybkością, za to – według danych producentów – ładowność sięga nawet 100 kg. – Można przewieźć ładunek większy gabarytowo, ale także zabrać ze sobą osobę towarzyszącą albo, na przykład, zawieźć dzieci do przedszkola. To dobry środek transportu dla kogoś, kto przewozi spore ładunki na niewielkie odległości. Takie osoby nie muszą codziennie korzystać z samochodu. Za granicą, gdzie rowery takie są bardziej popularne, ich liczebność potrafi osiągnąć nawet kilkadziesiąt tysięcy w jednym mieście – przekonuje prezes „Fenomenu”. Wśród największych skupisk rowerów towarowych wymienia Kopenhagę i Berlin.
50 tysięcy złotych to założona przez autorów wniosku kwota na zakup 5 rowerów towarowych, ich roczną obsługę, serwis oraz zimowanie. Rowery (nie wiadomo jeszcze, jakiej konstrukcji – na rynku są dostępne wersje dwu- i trzykołowe) będą integralną częścią systemu Łódzkiego Roweru Publicznego, a ich wypożyczanie będzie odbywało się na tych samych zasadach, jak pozostałych rowerów w sieci. Pomysłodawcy liczą na to, że w razie zwycięstwa wniosku operator systemu ŁRP wprowadzi do aplikacji mobilnej i serwisu internetowego funkcję znajdowania rowerów towarowych. – W kilku polskich miastach w sieci roweru publicznego można wypożyczać tandemy. O tym, przy której stacji można akurat z tego skorzystać, informuje właśnie aplikacja. Możliwość techniczna zatem istnieje – przekonuje Barański.
Opole przetarło szlak
Przez długi czas wniosek nie mógł doczekać się pozytywnej opinii ze strony Urzędu Miasta. Pracownicy Zarządu Inwestycji Miejskich uznali, że rowerów nie będzie można kupić w ramach zamówienia uzupełniającego, a inny tryb nie zagwarantuje kompatybilności z obsługiwanym przez NextBike systemem ŁRP. Miejscy radni z Doraźnej komisji ds. Budżetu Obywatelskiego przychylili się jednak do argumentacji wnioskodawców, według których przepisy pozwalają na zamówienie rowerów z wolnej ręki na podstawie zapytania ofertowego wysłanego do ich producentów. – W taki właśnie sposób postąpiono w Opolu, które wprowadziło do swojej sieci roweru publicznego rowery cargo w czerwcu bieżącego roku. Takie działanie jest całkowicie zgodne z Prawem Zamówień Publicznych i nie wymaga prowadzenia długiej procedury przetargowej – twierdzi prezes „Fenomenu”.
Jak sprawdzają się rowery cargo w Opolu? Według Barańskiego na wyciąganie wniosków jest jeszcze za wcześnie. – Mówimy o czymś zupełnie nowym. Ludzie dopiero oswajają się z rowerami cargo. O ile mi wiadomo, opolski system roweru publicznego jest pierwszym w Europie, w którym zaoferowano rowery towarowe – mówi prezes. Wypożyczalnie rowerów publicznych istnieją też w Warszawie, ale nie należą do sieci Veturilo. Niedługo podobna placówka ma pojawić się także w Krakowie.