Łódź Kaliska: Będzie drugi wiadukt i przejście pomiędzy dworcami?

Na kilka miesięcy przed otwarciem po pięcioletnich przenosinach pod ziemię najważniejszego łódzkiego dworca – Łodzi Fabrycznej – powraca temat niedokończonej modernizacji drugiej dużej stacji kolejowej w mieście – Łodzi Kaliskiej. Projektowana na przełomie lat 80. i 90. zeszłego stulecia przebudowa, przynajmniej w części kolejowej, dość powszechnie uznawana jest przez łodzian za nieudaną. W jej efekcie dworzec znalazł się dość daleko od przystanków komunikacji miejskiej. Sam zaś dawny budynek stacyjny – zamknięty już wcześniej dworzec z epoki carskiej – zastąpiony został mało spektakularnym gmachem kojarzonym często głównie z jego niezbyt chlubnym filmowym epizodem z nakręconego zaledwie kilka lat po jego otwarciu „Ajlawju” Marka Koterskiego.

Choć wiele zaproponowanych niemal trzy dekady temu rozwiązań budzi dziś duże wątpliwości, przynajmniej częściowo negatywna ocena wynika z przerwania bardzo szeroko – patrząc z perspektywy trudnych czasów zmian ustrojowych – zakrojonej inwestycji. Przepustowość cały czas ograniczona jest korzystaniem z – w zamyśle – jedynie tymczasowego łącznika pozwalającego na wyjazd w kierunku Widzewa i Retkini, co powoduje nawarstwianie się opóźnień. Nad całą okolicą góruje nigdy nieukończony wschodni wiadukt, który miał przyjmować połowę ruchu pociągów. Tory na części peronów zakończone są ślepo, a dojście na nie jest dość niewygodne.

Przejście zastawione skrytkami bagażowymi

Kolejnym utrudniającym do dziś życie elementem jest niezrealizowanie bocznego wyjścia z hali dworcowej. Miało ono łączyć kolejową część węzła z położoną tuż obok niego nową i bardzo podówczas nowoczesną pętlą autobusów miejskich otwartą w 1999 roku. Stanowiska odjazdowe są tam zadaszone, a architektura, choć budzi kontrowersje estetyczne, jest spójna z tą z sąsiedniego dworca. W pomieszczeniu przy stanowiskach zorganizowany został wygodny punkt sprzedaży biletów, a na ścianie zawisła jedna z pierwszych w Łodzi tablic elektronicznych wyświetlających najbliższe odjazdy.

Łącznik jednak nigdy nie został ukończony, choć w hali peronowej istnieje przygotowane wejście do tunelu zasłonięte skrytkami bagażowymi. Choć w założeniu obiekty miały być położone tuż obok siebie, brak integrującego je przejścia wymuszał bardzo okrężny spacer. Wydłużona została też droga na perony z alei Włókniarzy, gdzie znajdują się popularne przystanki tramwajowe i autobusowe części jadących obok dworca linii niekończących tam biegu. Co prawda w 2013 roku miejskie linie autobusowe wydłużono o jeden przystanek, tworząc nową pętlę bezpośrednio przy wyjściu z dworca kolejowego, ale problem odległości między elementami węzła nie zniknął: dawny kraniec łódzkiego MPK trafił w ręce PKS Łódź i stał się podstawowym łódzkim dworcem autobusowym.

W jakim stanie jest wiadukt, po którym nigdy nie pojechał pociąg?

Pojawiły się jednak plany naprawienia dawnego zaniedbania i ukończenia robót na nigdy nieotwartym wiadukcie, i dobudowy korytarza łączącego dworce PKP i PKS. – Uruchomienie przejścia uwarunkowane jest kontynuacją wstrzymanych prac realizowanych w ramach modernizacji węzła w latach 90. ubiegłego stulecia. Planowana jest ocena stanu technicznego wiaduktu wschodniego i jego przydatności w ramach rozważanego przez PKP PLK wznowienia robót – mówi Aleksandra Dąbek z biura prasowego Polskich Kolei Państwowych SA. – Ze względu na różnych właścicieli gruntów, na których znajduje się obiekt, podjęte zostały rozmowy w sprawie zawarcia porozumienia z udziałem miasta Łódź, PKP SA i PKP PLK SA. Na tym etapie jest jednak za wcześnie, by udzielić bardziej szczegółowych informacji na temat ewentualnej inwestycji – zaznacza.

Odpowiedź na pytanie o sens ewentualnych prac nie jest jednak dziś już tak oczywista, jak jeszcze kilka lat temu. Prawdopodobnie znaczną część ruchu autobusowego przejmie dworzec powstający w ramach Łodzi Fabrycznej, który położony będzie w ścisłym centrum miasta, a nie dość daleko poza Śródmieściem. Jeśli plany wydrążenia tunelu pod Łodzią zostaną zrealizowane, zmniejszy się także rola kolejowego dworca Kaliskiego, bo część pociągów ominie go, jadąc z Fabrycznej łącznikiem prosto do Łodzi Żabieńca. Już w przyszłym roku Kaliska przestanie też obsługiwać znaczną większość ruchu w relacji Łódź – Warszawa, bo pociągi wrócą na dworzec Fabryczny. Jak wielu podróżnych z obu środków transportu będzie nadal korzystać z bardzo ważnego dziś dworca?