Kształtowanie przestrzeni publicznych w trzech różnych, choć położonych blisko siebie obszarach Łodzi było zadaniem uczestników konkursu zorganizowanego przez władze Łodzi i Stowarzyszenie Architektów Polskich. Mimo małej ilości czasu na wykonanie projektu uczestnicy zaproponowali wiele oryginalnych rozwiązań.
Plac jako wstęga, czy fortepian?
Z czternastu prac wyróżnienia doczekały się cztery, a nagrodę (drugą) otrzymała jedna (pierwszego ani trzeciego miejsca nie przyznano). W uzasadnieniu podkreślono, że zwycięski zespół – Izabela Tomczak, Leszek Czaja i Michał Kisielewski – w pełni zrealizował ideę „miasta dla ludzi”. Uwagę jurorów zwróciły także niestandardowe rozwiązania urbanistyczne: „Plac między Filharmonią a Telewizją to niebanalna struktura z wstęgową rampą – znakiem nieskończoności, symbolizującą nieprzerwaną historię rewitalizowanego miasta. Południowa część placu to intymna oaza zieleni, północna – przylegająca do Filharmonii – to otwarta przestrzeń z fontanną, miejsce spotkań i plenerowych koncertów” – napisano w werdykcie. Inne zespoły proponowały w odniesieniu do wspomnianego placu m. in. amfiteatr z lokalami usługowymi w parterze i fontanną-hydraulofonem (instrument zasilany wodą) oraz posadzkę o rysunku klawiatury fortepianu z wykorzystaniem trawników i wody.
– Naszym zdaniem nawet najlepsza forma nie przyciągnie ludzi do odwiedzania danego miejsca, jeśli zabraknie w nim usług, miejsc pracy i innych budynków zapełnionych ludźmi. Dlatego, na przykład, plac wewnątrz wspomnianego obszaru został wyniesiony na poziom +1. Pozwoliło to pomieścić na parterze lokale usługowe, z których będą mogli korzystać zmierzający z dworca w stronę Piotrkowskiej – uzasadnia przyjęte rozwiązanie współautorka jednej z wyróżnionych prac Joanna Jaskułowska. Na dachu natomiast znajdzie się przestrzeń publiczna przeznaczona do wypoczynku.
Włókiennicza: rewitalizacja także społeczna
Drugim obszarem objętym konkursem były kwartały przylegające do ul. Włókienniczej. Obecny stan zdegradowanej ulicy można zobaczyć
tutaj. – Nie zaprojektowaliśmy tam niczego spektakularnego. Chcieliśmy przede wszystkim zaktywizować fronty kamienic: budynki mogłyby być lepiej wykorzystane. Przestrzeń ma charakter wyłączony z miasta. Nie chcieliśmy uczynić z Włókienniczej nowej atrakcji turystycznej, ale zwyczajną ulicę przyjazną dla mieszkańców – opisuje swój projekt J. Jaskułowska.
Sama ulica Włókiennicza ma stać się podwórcem miejskim o uspokojonym ruchu. Rewitalizacja ma jednak obejmować nie tylko przebudowę infrastruktury, ale także aktywizację zawodową i społeczną mieszkańców. Stąd, między innymi, wymóg wygospodarowania miejsca na Centrum Lokalnej Społeczności (w zwycięskim projekcie przewidziano je w kamienicy XIX-wiecznego architekta Łodzi Hilarego Majewskiego). W jednym z wyróżnionych opracowań przewidziano z kolei Wszystkie projekty już na etapie tworzenia były też konsultowane z mieszkańcami obszarów, których dotyczyły.
Tężnia zamiast stempli i parkingu
Nieco inaczej zespół podszedł do pasażu łączącego Włókienniczą z Jaracza: w jego posadzce wykorzystano motyw z dekoracyjnych płytek zachowanych wewnątrz sąsiedniego domu Hilarego Majewskiego. W pracy nagrodzonej drugim miejscem w pasażu pojawiła się z kolei rampa prowadząca na pierwsze piętro pobliskiej szkoły, mogąca w razie potrzeby służyć także jako widownia wydarzeń plenerowych. Organizatorzy konkursu wymagali wygospodarowania w pasażu miejsca na parking wielopoziomowy, jednak jeden z zespołów świadomie zrezygnował z takiej funkcji, proponując w zamian wybudowanie... tężni, nawiązującej wyglądem do stempli podpierających obecnie ścianę jednej z kamienic. Komisja konkursowa doceniła pomysłowe wykorzystanie motywu drewnianych podpór, które zdążyły już na dobre wrosnąć w krajobraz okolicy. Wspólną cechą wielu projektów było zaplanowanie ogrodów lub innych form zieleni na dachu budynków.
W trzecim miejscu objętym konkursem – „ryneczku” na skrzyżowaniu Kilińskiego i Jaracza – zadaniem było ucywilizowanie handlu ulicznego. – Postanowiliśmy zaprojektować tam kawiarnie. Częstym problemem rynków jest to, że są powierzchnią aktywną tylko przez kilka godzin w ciągu doby. Wprowadzenie takich lokali ma temu zapobiec – uzasadnia J. Jaskułowska. Od strony ul. Kilińskiego wprowadzono zadaszoną przestrzeń, z której w dzień mogą korzystać handlarze, a która wieczorami może pełnić rolę ogródka miejskiego.
Pieniądze już zarezerwowane
– Rozstrzygnięcie konkursu to uwieńczenie pilotażowego projektu rewitalizacji realizowanego w Łodzi już od dwóch lat – komentuje dyrektor Biura ds. Rewitalizacji w Urzędzie Miasta Łodzi Marcin Obijalski. – Nastąpiło ono w najlepszym możliwym momencie: opracowujemy dla wszystkich 8 kwartałów planowanych do rewitalizacji w pierwszej kolejności szczegółową dokumentację techniczną, dla której wyniki konkursu będą rodzajem giełdy pomysłów. Sposób aranżacji przestrzeni powinien spełniać oczekiwania mieszkańców, ale także zostawiać przestrzeń dla inicjatywy prywatnych inwestorów – zaznacza.
Koszt rewitalizacji pierwszego kwartału jest szacowany na ok. 200 mln zł. Środki unijne na ten cel są zapisane w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego i w Kontrakcie Terytorialnym. Niezbędne dokumenty są opracowywane od końca ubiegłego roku. Rozstrzygnięty właśnie konkurs jest jednym z etapów tego procesu. – Jeszcze w tym roku planujemy podpisanie umów o dofinansowanie – twierdzi M. Obijalski.