Wymiana torów na Rondzie Solidarności ma być wstępem do wydzielenia torowiska z jezdni. Pierwszy etap inwestycji rozpocznie się latem tego roku. Problem korków, w których utykają zarówno tramwaje liniowe, jak i wyjeżdżające z zajezdni, może jednak zostać rozwiązany najwcześniej w 2018 r.
– Prace na rondzie będą realizowane w trzech etapach – zapowiada rzecznik Zarządu Inwestycji miejskich Piotr Wasiak. Najpierw, jeszcze latem bieżącego roku, zostanie wymienione przechodzące przez środek ronda zużyte torowisko. Następnie po zachodniej stronie ronda rozpoczną się prace związane z wydzieleniem torowiska, którego od dawna domagały się zarówno łódzkie organizacje pozarządowe, jak i miejski przewoźnik. W ostatnich tygodniach
dołączyli do nich miejscy radni. – Trwają przygotowania związane z przejmowaniem terenów i przygotowywaniem projektu – informuje Wasiak. Sama inwestycja prawdopodobnie doczeka się realizacji dopiero w przyszłym roku. Wydzielenie torów po wschodniej stronie ronda będzie przedmiotem dalszych analiz, ponieważ – według pracowników ZIM – wymaga wymiany działek między magistratem a Skarbem Państwa, docelowo jednak ruch tramwajowy i samochodowy mają zostać odseparowane po obu stronach. Ostatnim etapem będzie wymalowanie przejazdów rowerowych przy wszystkich przejściach dla pieszych dookoła ronda.
– Wymiana torów wraz z podbudową powinna rozpocząć się w wakacje – deklaruje rzecznik Zarządu Dróg i Transportu Tomasz Andrzejewski. Remont ten zostanie przeprowadzony własnymi siłami przez łódzkie MPK. Organizacja ruchu jest dopiero ustalana, wiadomo jednak, że przejezdność przebiegającej przez rondo DK14 (ciąg ul. Kopcińskiego – al. Palki) musi zostać zachowana przez cały czas. Nie wiadomo na razie o planowanych objazdach komunikacji miejskiej (przez rondo przejeżdżają 4 linie tramwajowe i 5 autobusowych).
Projekt udrożnienia ronda od wielu lat forsują przedstawiciele Łódzkiej Inicjatywy na rzecz Przyjaznego Transportu. – Oczekujące pod światłami samochody blokują przejazd tramwajów. W ekstremalnych sytuacjach jeden krótki przystanek między Pomorską a Kamińskiego tramwaj potrafi pokonywać przez 20 minut – mówił w lutym „Transportowi Publicznemu” Maciej Sobieraj z ŁIPT. Ul. Pomorska jest też jednym z dwóch wyjazdów z zajezdni Telefoniczna, co powoduje tendencję do przenoszenia opóźnień w inne miejsca sieci tramwajowej. Projekt Inicjatywy, który ZIM obiecuje wziąć pod uwagę przy planowaniu inwestycji, przewidywał rozsunięcie jezdni poprzez przesunięcie krawężników o 0,5-1 m na kilkusetmetrowych odcinkach Pomorskiej graniczących z rondem.