Lubelskie otwiera pierwszy odcinek Green Velo

Wschodni Szlak Rowerowy Green Velo (znany również pod nazwą Tras Rowerowych Polski Wschodniej) liczy niemal 2 tys. km długości. Wiedzie przez pięć województw zlokalizowanych przy wschodniej oraz północnej granicy Polski: świętokrzyskie (190 km), podkarpackie (430 km), lubelskie (359 km), podlaskie (590 km) oraz warmińsko – mazurskie (420 km). Ma stanowić turystyczną atrakcję dla miłośników podróży dwoma kółkami, zahaczając m.in. o regionalne zabytki oraz miejsca o wysokich walorach przyrodniczo-krajobrazowych. W ramach realizacji projektu Tras Rowerowych Polski Wschodniej – oprócz budowy samego szlaku – planuje się również utworzenie Miejsc Obsługi Rowerzystów wyposażonych w zadaszone parkingi rowerowe, toalety i ławki ze stolikami.

38 MOR-ów

Na odcinku lubelskim szlak przebiega przez siedem powiatów: włodawski, chełmski, krasnostawski, bialski, biłgorajski, tomaszowski oraz zamojski. W tym ostatnim znajduje się Zwierzyniec, z którego wiedzie pierwszy otwarty w województwie odcinek o długości 6 km. Nie rozmieszczono jeszcze przy nim infrastruktury towarzyszącej; Miejsca Obsługi Rowerzystów (w łącznej liczbie 38) zostaną oddane do użytku przed końcem miesiąca.

Rolę zaplecza infrastrukturalnego lubelskiego szlaku Green Velo mają pełnić również obiekty prywatnych firm. Do 15 lipca właściciele gospodarstw agroturystycznych, lokali gastronomicznych, serwisów rowerowych oraz innych usług związanych z turystyką rowerową będą zgłaszać chęć współpracy. Warunek: obiekt musi być położony w gminie znajdującej się maksymalnie 20 km od szlaku.

Nowa jakość?

Czy świeżo otwarty fragment Green Velo wyznaczy w Polsce nową jakość, dorównując standardem trasom niemieckim czy duńskim? Niestety, na to się nie zanosi.

– Szlak wiedzie głównie drogami o małym natężeniu ruchu, jednak znaczna część z nich cechuje się złym stanem technicznym. Są również odcinki nieutwardzone z sypkim piachem, przez który trudno będzie przejechać rowerem turystycznym obciążonym sakwami – komentuje Krzysztof Kowalik z Towarzystwa dla Natury i Człowieka. – Wiele do życzenia pozostawia również sposób organizacji ruchu w niektórych miejscach. Przykładem może być słabo zaprojektowany, wykonany z kostki brukowej ciąg pieszo – rowerowy w Zwierzyńcu – dodaje.

Zdaniem Kowalika, do poprawy nadaje się również oznakowanie. Brakuje map oraz informacji odnośnie mijanych atrakcji turystycznych. Życia cyklistom nie ułatwia również umiejscowienie tabliczek wskazujących przebieg trasy. Przy obecnym rozmieszczeniu turysta na dwóch kółkach może łatwo się zgubić.
Wszystko wskazuje na to, że osoby oczekujące rowerowego szlaku z prawdziwego zdarzenia, łatwo przejezdnego w każdym miejscu także dla osób starszych oraz rodzin z dziećmi, mogą poczuć się rozczarowane tym, co oferuje fragment wiodący przez powiat zamojski. Nie wiadomo, jak będzie z jakością pozostałych odcinków w lubelskiem. Wszystkie z nich mają zostać oddane do użytku przed grudniem bieżącego roku. Budowa pochłonie łącznie 55 mln zł.