W przetargu na obsługę linii autobusowych w powiecie lubińskim po wykluczeniu tańszej oferty Dolnośląskich Linii Autobusowych pozostała tylko propozycja PKS Lubin. Ale DLA nie składają broni, zapowiadają odwołanie i pokazują autobus, którym chciałyby wozić pasażerów.
O otwarciu ofert
pisaliśmy dwa tygodnie temu. Obie mieściły się w założeniach finansowych zamawiającego, ale oferta DLA (76,7 mln zł brutto) była dużo niższa niż propozycja PKS Lubin (80,2 mln zł brutto). Wydawało się więc, że lokalny przewoźnik przegra. Tymczasem starostwo, które od przyszłego roku musi na swoim obszarze zorganizować transport publiczny (tak jak komunikacja organizowana przez miasto, będzie bezpłatna), wykluczyło ofertę DLA. Zgodnie z decyzją od 1 lipca linie przejmie PKS Lublin, ale DLA zapewne się odwoła.
Decyzję o wykluczeniu podjęto z przyczyn formalnych, m.in. braku wskazanych numerów identyfikacyjnych pojazdów. Przedstawiciele firmy tłumaczą, że dla fabrycznie nowych autobusów po prostu ich jeszcze nie znali. – Zamawiający w specyfikacji wskazał, że autobusy mają być na siedem dni przed rozpoczęciem świadczenia usług. Na chwilę składania ofert potwierdziliśmy fakt, że będziemy dysponować tymi samochodami, a nie, że są u nas na placu – tłumaczy dyrektor finansowy DLA Grzegorz Bajorek, cytowany przez oficjalny serwis urzędu miasta lubin.pl. Drugim zarzutem były niewłaściwe pełnomocnictwa dla osoby, która z ramienia dostawcy zagwarantowała nowe autobusy.
Przedstawiciel zamawiającego po ogłoszeniu decyzji wytłumaczył ją krótko niespełnieniem wszystkich warunków zamówienia przez ofertę DLA i tłumaczył, że szersze wyjaśnienie otrzymają oferenci. Bajorek już w zeszłym tygodniu zapowiedział odwołanie do KIO, która może je odrzucić, wskazać inne rozstrzygnięcie, lub nakazać ponowne rozpatrzenie ofert.
Powiat lubiński w przetargu zażyczył sobie 50 autobusów, z czego 38 standardowej, 12–metrowej długości. Nie musiały być fabrycznie nowe, ale ich średni wiek nie powinien przekroczyć 8 lat. DLA zaproponowały 17 nowych autobusów tureckiej firmy TEMSA. We wtorek jeden z nich został przez DLA zaprezentowany.
Według przedstawicieli lubińskiego starostwa powiatowego ewentualne odwołanie do KIO nie wpłynie na uruchomienie usługi od 1 lipca.