Od lipca br. we Lwowie, zamieszkiwanym przez ok. 757 tys. osób, rusza nocna komunikacja autobusowa. Przez trzy miesiące będzie badany popyt i zainteresowanie mieszkańców na siedmiu trasach. To dosyć nowatorskie w krajach wschodnich przedsięwzięcie.
Niedawno komitet wykonawczy Lwowskiej Rady Miejskiej zarządził wykonanie badań popytu dla nocnej komunikacji. Badania będą prowadzone na żywym organizmie. Komunikacja nocna zostanie uruchomiona 1 lipca. Autobusy będą jeździły na siedmiu liniach (po jednym wozie na trasę) z częstotliwością co 1 godz. – 1 godz. 20 min. Połączą one centrum, dworzec kolejowy z dzielnicami sypialnymi. Cenę biletu ustalono na 8 hrywien (ok. 1,4 zł) – to dwa razy drożej niż w autobusach i marszrutkach w ciągu dnia oraz cztery razy drożej niż w tramwajach i trolejbusach. Nie obowiązują ulgi.
Badania potrwają do 1 października br. – Nie znamy w tej chwili rzeczywistego potoku pasażerskiego. Dajemy sobie trzy miesiące na sprawdzenie realnego zainteresowania ze strony pasażerów. Może się okazać, że trzeba będzie uruchomić więcej tras, skierować do ruchu większą liczbę pojazdów, ustalić inną taryfę. Wszystko zależy od zainteresowania – mówi Wiktor Szyr, naczelnik wydziału transportu Lwowskiej Rady Miejskiej.
Komunikację obsługiwać będzie Lwowskie Komunalne Przedsiębiorstwo Autobusowe nr 1 (ЛК АТП-1), które uruchamia teraz jedenaście linii w ciągu dnia. Przedsiębiorstwo może sfinansować komunikację nocną w 30%, pozostałe środki musi wyłożyć Lwowska Rada Miejska. Według szacunków dofinansowanie, jeśli zostanie zatwierdzone przez radnych, wyniesie ok. 923 tys. hrywien (blisko 160 tys. zł).
Trzeba przyznać, że krok Lwowa jest dosyć nowatorski, jeżeli chodzi o Wschód. Komunikacji nocnej pozbawione są nawet największe aglomeracje.
Planowane trasy, mat. Lwowska Rada Miejska