fot. Hitchhicker, lic. CC 2.0ulica Calle de Zurita w Madrycie
W stolicy Hiszpanii od czerwca wejdzie w życie nowy taryfikator opłat parkingowych oparty na rodzaju silnika. Dla starych aut z silnikiem spalinowym opłaty za parkowanie wzrosną, dla tych z napędem hybrydowym spadną. Auta elektryczne będą mogły parkować w centrum miasta za darmo.
Samochody z napędem hybrydowym zapłacą za parkowanie o 20 proc. mniej. Z kolei diesle wyprodukowane przed 2001 r. będą musiały płacić za parkowanie o 20 proc. więcej. Władze miasta wprowadzając tabelę opłat za parkowanie twierdzą, że to pierwsza taka na świecie. Według nich większość kierowców nie zauważy różnicy w opłatach, które będą teraz wynosiły od niecałego euro do ok. 3,5 euro za godzinę. Kłopot będzie miała mniej więcej jedna czwarta z nich, którzy jeżdżą najstarszymi samochodami.
Opłata ma być też uzależniona od tego jak bardzo zatłoczona jest ulica. Na mniej uczęszczanych parkowanie będzie tańsze. Za to tam, gdzie jest niewiele miejsc parkingowych, opłata wzrośnie.
Truciciel płaci, to uczciwe
– To jeden z efektywniejszych środków pozwalających na ograniczanie ilości samochodów w centrum miasta – twierdzi Elisa Barahona z madryckiego ratusza. – Uznaliśmy, że to uczciwe, że ci, którzy zatruwają powietrze bardziej, powinni płacić więcej – dodaje.
Miasto liczy na to, że dzięki zmianom uda się ograniczyć zanieczyszczenie powietrza. Bywają dni, gdy stolica Hiszpanii przekracza unijne normy czystości pięciokrotnie. Wprowadzenie zróżnicowanych opłat za parkowanie to jeden z kilku elementów walki z nadmiernym ruchem samochodowym w centrum ponad trzymilionowego miasta. Kolejnym ma być uruchomienie, również w czerwcu, systemu roweru miejskiego i wymiana taboru autobusowego, jeżdżącego po centrum, na energooszczędny.
Reforma na pokaz?
Ale Mariano Gonzalez, ekolog poproszony o komentarz do reformy przez „The Guardian” wątpi w skuteczność zaproponowanych zmian. Uważa, że mają na celu głównie uspokojenie Komisji Europejskiej, która grozi Madrytowi karami, jeśli ten nie podejmie kroków mających na celu walkę z zanieczyszczeniem powietrza.
– Łatwo można zrozumieć podejście naszych polityków do kwestii ochrony środowiska, gdy porówna się np. burmistrza Londynu Borisa Johnsona, często fotografowanego na rowerze, do Esperanzy Aguirre [byłej gubernator Madrytu, dziś szefowej stołecznego oddziału Partii Ludowej – red.], którą wielokrotnie przyłapywano na parkowaniu samochodu na pasie dla autobusów, na jednej z najbardziej zatłoczonych ulic Madrytu – zauważa.
W Polsce podobna inicjatywa na razie nie jest możliwa, bo miasta nie mają wpływu na wysokość opłat za parkowanie. Ceny pozostawienia samochodu w centrum reguluje ustawa, więc miasta nie mogą używać opłat za parkowanie jako sposobu na regulowanie ruchu samochodowego w wybranych obszarach.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.