– Główna ulica to w naszym mieście najważniejszy obszar do rewitalizacji. Pozwoli na nią budowa omijającego miasto odcinka drogi S8 – powiedział podczas Kongresu Transportu Publicznego burmistrz Marek Jacek Orych. Dzięki otwarciu obwodnicy aleja zmieni charakter z zatłoczonej drogi tranzytowej na ulicę przyjazną dla mieszkańców. Pomoże to także w przyszłości zwiększyć rolę, jaką odgrywa w Markach transport publiczny.
Liczba zameldowanych mieszkańców sięga 30 tysięcy, szacunki Urzędu Miasta mówią o faktycznej liczbie ponad 40 tysięcy. – Przyrost będzie jeszcze większy po wybudowaniu obwodnicy – przewiduje burmistrz Marek.
Obwodnica – warunek konieczny
Zdaniem samorządowca przykład Marek pokazuje, że czasami już rewitalizacja jednej, kluczowej ulicy może wystarczyć, by odmienić całe miasto. Aleja Piłsudskiego – główna, siedmiokilometrowa ulica Marek, przy której mieszczą się wszystkie najważniejsze instytucje publiczne – jest dziś komunikacyjnym ściekiem, służącym ciężkiemu ruchowi tranzytowemu. – Dziennie przejeżdża nią 60-70 tysięcy samochodów, z czego duża część to pojazdy ciężarowe. Ich potok rozjeżdża miasto od wielu lat – podkreśla Orych. W godzinach szczytu ulica jest notorycznie zakorkowana.
Mieszkańcy miasta czekają z utęsknieniem na obwodnicę, która wyprowadzi tranzyt poza centrum. Powstająca droga (element trasy szybkiego ruchu S8) ma doprowadzić do radykalnego zmniejszenia obciążenia al. Piłsudskiego: liczba przejeżdżających nią pojazdów spadnie według prognoz do 15-20 tysięcy dziennie. – Al. Piłsudskiego z drogi tranzytowej stanie się drogą miejską – zapowiada burmistrz. Otwarcie obwodnicy ma nastąpić w przyszłym roku.
Jest „ściek”, będzie „Marszałkowska”
Aby przystosować główną ulicę do nowej roli, władze Marek zamierzają podjąć szereg działań. We współpracy z GDDKiA zostanie wymieniona nawierzchnia drogi (jest to element kontraktu na budowę obwodnicy). Już we własnym zakresie magistrat wybuduje wzdłuż ulicy brakujące obecnie elementy miejskiej ulicy: szersze chodniki (obecne mają w niektórych miejscach szerokość zaledwie dwóch płyt), obustronne bitumiczne drogi dla rowerów, gęściej rozmieszczone przejścia dla pieszych (dziś odległość między nimi sięga czasem 400 metrów), meble miejskie oraz nasadzenia zieleni. – Droga nadal będzie dzieliła miasto na pół, chcemy jednak, by stała się miejscem przyjaznym dla mieszkańców. Dążymy do tego, żeby ta droga stała się prawdziwym centrum miasta. Miejsce, które obecnie jest koszmarem, zmieni się w „Marszałkowską w Markach” – określa Orych cel na najbliższe lata.
Na al. Piłsudskiego nie można dziś wjechać z wielu dróg bocznych. Jednym z elementów planu rewitalizacji ulicy jest ponowne otworzenie tych wjazdów. Oprócz tego na poboczu powstaną miejsca postojowe, których deficyt daje się dziś zauważyć. Ruch na alei ma zostać uspokojony między innymi dzięki meandrowaniu jezdni. Całościowy efekt przebudowy, z którym ma współgrać m. in. remont zabytkowych kamienic, powinien być widoczny za dwa lata.
Więcej integracji z ZTM
– Głównym warunkiem rozwoju miasta jest rozwój transportu miejskiego – deklaruje Orych. Za sukces władz lokalnych uważa wprowadzenie miasta do pierwszej strefy biletowej warszawskiego Zarządu Transportu Miejskiego. Powinno to spowodować wzrost zainteresowania komunikacją zbiorową. – To pierwszy krok. Chcemy, by kolejnym było przedłużenie linii tramwajowej z Trasy Mostu Północnego – mówi samorządowiec. Takiej ewentualności nie wykluczają także władze Warszawy.
Władze Marek wyznaczyły jak dotąd dwie lokalizacje dla parkingów „Parkuj i Jedź” przy al. Piłsudskiego. Również one zostały dopasowane do tras linii warszawskiej komunikacji miejskiej. W dalszej przyszłości podobne obiekty mają powstać także przy innych ulicach.