Mera Systemy znana jest pewnie niejednemu pasażerowi komunikacji miejskiej. Liczba urządzeń, które wyręczyły kioski ze sprzedaży biletów, idzie już w tysiące. Dzisiaj kupno biletu naprawdę nie jest problemem. O tym, czym zajmuje się Mera Systemy oraz o planach na najbliższe lata rozmawiamy z Grzegorzem Langem, prezesem firmy.
Martyn Janduła, Transport-publiczny.pl: Proszę przybliżyć, czym teraz zajmuje się firma Mera Systemy?
Grzegorz Lange, prezes Mera Systemy: W tej chwili zajmujemy się głównie produkcją automatów biletowych. Do dnia dzisiejszego eksploatujemy ponad 3,5 tys. urządzeń w całej Polsce.
Jakimi dużymi inwestycjami może pochwalić się firma?
Budowaliśmy największą (obecnie najstarszą) sieć biletomatową we Wrocławiu na potrzeby Mennicy Polskiej. Mamy 1 300 urządzeń w Warszawie, 800 biletomatów w Łodzi. Poza tym są jeszcze mniejsze sieci w Krakowie i Poznaniu.
Czy w biletomatach jest miejsce na innowacyjne rozwiązania?
Od początku, jak tylko pojawiły się płatności zbliżeniowe, wdrożyliśmy tę funkcję także w naszych urządzeniach. We Wrocławiu mamy przypadek, kiedy to urządzenie w komunikacji miejskiej jako pierwsze akceptowało płatności zbliżeniowe. Poza samymi już płatnościami, rozwijamy jeszcze takie urządzenia, jak usługi informacyjne, infokioski w biletomatach. Biletomat staje się już nie tylko miejscem zakupu biletu, ale także centrum informacyjnym dla pasażera, gdzie możne on znaleźć wszystkie dla siebie niezbędne informacje. Dodatkowo możemy zapewnić też dostęp do internetu.
Jak firma zapatruje się na konkurencję ze strony smartfonów?
Smartfony traktujemy jako inny, alternatywny kanał zakupu biletu. Ten segment cały czas rośnie, natomiast nie oceniamy tego jako bardzo dużego zagrożenia w perspektywie najbliższych lat. Na pewno smartfony będą zdobywały coraz większy udział w rynku, zawsze jednak jakaś grupa osób będzie chciała korzystać z naszych urządzeń. Czy istnieją dane pokazujące udział w rynku sprzedanych biletów ze smartfonów?
W chwili obecnej jest to 1-2% sprzedaży biletów w miastach. Czy weźmiemy Warszaw, czy Wrocław to wszędzie mamy podobny, kilkuprocentowy, udział sprzedaży biletów. Z kolei ponad połowa przychodu miast z obrotów biletów pochodzi właśnie ze sprzedaży w biletomatach. Jaki jest taki najświeższy system, który dopiero montujecie? Czy to Olsztyn, gdzie już podobno system ten jest prawie gotowy?
Tak, w Olsztynie już się pojawiają nasze biletomaty. Są to jednak urządzenia klasyczne z płatnościami gotówkowymi i bezgotówkowymi.
Instalacja się zakończyła?
Jest w trakcie. Część urządzeń już działa.
Jakie plany inwestycyjne ma firma na najbliższe lata?
Chcemy się rozwijać w dwóch kierunkach. Po pierwsze dywersyfikować portfolio produktowe, czyli myślimy o urządzeniach typu opłatomaty, jako maszyny do dokonywania różnych wpłat typu gaz, czynsz, energia elektryczna, a być może inne rzeczy. Poza tym, mocno stawiamy też na rozwój za granicę, ponieważ – w naszej ocenie – Polskę udało nam się bardzo dobrze wyposażyć w nasze urządzenia. Przed nami cały rynek europejski.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.