Wykonawca wschodniego-północnego przedłużenia II linii metra rozpoczyna prace konstrukcyjne na stacji C18 Trocka. – Rozpoczęliśmy wykop wstępny, który będziemy poszerzać w kierunku ulicy Trockiej – mówi Mateusz Witczyński, rzecznik firmy Astaldi. Oznacza to spore utrudnienia dla mieszkańców, którzy stracą przejście przez plac budowy.
Stacja C18 Trocka jest kluczowa dla realizacji wschodniego-północnego odcinka II linii metra, realizowanego przez firmę Astaldi. Tutaj przewidziano bowiem lokalizację szybu startowego dla tarcz drążących tunele. – Rozpoczęliśmy wykop wstępny. Będziemy go poszerzać w kierunku ulicy Trockiej – informuje Mateusz Witczyński, rzecznik firmy Astaldi. Oznacza to, że mieszkańcy stracą tymczasowe przejście przez plac budowy. Zamknięcie planowane jest w nocy z piątku na sobotę (z 24 na 25 czerwca), teraz – przez ok. 2,5 roku – piesi będą musieli nadrabiać drogi wokół budowy.
Prowadzone działania to wstęp do prac konstrukcyjnych przy budowie samej stacji. – Gdy zakończymy wykop, przystąpimy do wytyczania murków prowadzących, które umożliwią budowę ścian szczelinowych w tej części stacji, która posłuży dla szybu startowego dla tarcz drążących tunele – informuje Witczyński. Oprócz tego trwa przebudowa instalacji podziemnych w celu wyeliminowania kolizji.
Bardziej zaawansowana jest jedynie budowa wentylatorni V18 – tutaj usunięto już wszystkie możliwe kolizje z instalacjami podziemnymi. – Trwa realizacja ścian szczelinowych – mówi Mateusz Witczyński. Na placach budowy pozostałych wentylatorni i stacji w dalszym ciągu trwa przebudowa instalacji.
Prace trwają również w gabinetach. – Ponadto pracujemy nad oprogramowaniem dla systemu sterowania ruchem, kompatybilnym z tym na centralnym odcinku II linii, a także wykonujemy projekt dla stacji C15 Dworzec Wileński, związany z rozbudową metra i połączeniem tuneli z istniejącą infrastrukturą – dodaje rzecznik wykonawcy.
O rozpoczęciu budowy metra mogą na razie pomarzyć mieszkańcy Woli. Tutaj, dla odcinka zachodniego, nie wydano jeszcze pozwoleń na budowę. Ich brak z kolei wstrzymuje zawarcie umowy z wykonawcą, firmą Gulermak. Władze miasta
spodziewają się jednak rychłego wydania niezbędnych decyzji.