Torpol odwołał się od warunków przetargu na projekt i budowę ostatniego odcinka II linii metra do Połczyńskiej wraz ze Stacją Techniczno-Postojową Mory. Metro Warszawskie było zmuszone przesunąć termin składania ofert, pomimo faktu, że Torpol ostatecznie swoje odwołanie wycofał.
W listopadzie 2017 r. Metro Warszawskie
ogłosiło przetarg na projekt i budowę ostatniego, zachodniego odcinka II linii metra – od stacji C4 Powstańców Śląskich do stacji C1 Połczyńska wraz ze Stacją Techniczno-Postojową na Morach, która jest niezwykle ważna dla sprawnego funkcjonowania całej linii. Długość odcinka, na którym znajdą się trzy nowe stacje, to 3,92 km. Więcej o założeniach inwestycji piszemy
tutaj.
Termin składania ofert pierwotnie był wyznaczony na 12 stycznia, ale ten już kilkukrotnie uległ zmianie. Najpierw na 15 stycznia, a następnie – 24 stycznia. Kilka dni przed tym ostatnim terminem Metro Warszawskie poinformowało o wniesieniu odwołania przez Torpol. W związku z tym faktem zamawiający był zmuszony przesunąć termin składania ofert do 5 lutego, a następnie 7 lutego.
Podmiot skarżył się do Krajowej Izby Odwoławczej na zaniechanie udzielenia odpowiedzi bądź udzielenie niejasnej i nieprecyzyjnej odpowiedzi na dwa złożone przez wykonawcę pytania. Zdaniem odwołującego w tej sytuacji postępowanie jest obarczone wadą i powinno zostać unieważnione.
Jedno z pytań Torpolu dotyczyło przekazania „niezbędnej dokumentacji projektowej na styku robót, a w szczególności stacji C4 Powstańców Śląskich”. Metro odpowiedziało, że pytanie jest niezrozumiałe. To zdaniem Torpolu narusza obowiązek do udzielenia wyjaśnień. Kolejne pytanie dotyczyło podania wytycznych „dowiązania się tunelu wykonywanego w technologii TBM do stacji C4”, na co Metro odparło, że „demontaż TBM przewidziano w szybie demontażowym (komorze demontażowej) przy torach odstawczych stacji C4. Szyb demontażowy należy wykonać w ramach przedmiotu zamówienia”. Torpol spodziewał się podania np.,. głębokości posadowienia tunelu czy zakresu i długości budowy tras kabli energetycznych, zasilających, światłowodowych, teletechnicznych (choć w samym pytaniu tak szczegółowych kwestii nie zawarł).
Metro Warszawskie, odnosząc się do treści odwołania, precyzującej oczekiwania Torpolu, zamieściła dodatkowe rysunki oraz konkretne odwołania do wcześniej publikowanych materiałów. Ostatecznie Torpol wycofał swoje odwołanie i sprawa nie będzie rozpatrywana przez Krajową Izbą Odwoławczą. Niemniej jednak Metro już nie może przywrócić poprzedniego terminu. Zgodnie z przypuszczeniami, jakie się pojawiają w kręgach miejskich, firmie, która składała odwołanie w relatywnie błahej sprawie, chodziło właśnie o wydłużenie czasu na składanie ofert – i ten efekt osiągnęła. Pozostaje mieć nadzieję, że przetarg będzie mógł być procedowany bez dalszych przesunięć.