Metro przyspieszy w przyszłym roku

Szybciej i gęściej

W ramach kontraktu na dostawę 35 skadów Inspiro wzmocniona ma zostać także obsługa I linii metra. Zwiększenie częstotliwości nie będzie jednak fizycznie możliwe bez zmian w systemie sterowania ruchem – od lat Metro Warszawskie planuje przejście na zmodyfikowany system automatycznego ograniczania prędkości SOP-2, który ma być podstawowym środkiem prowadzenia ruchu pociągów, przy jednoczesnym wyłączeniu semaforów. W tej chwili system SOP-2 z sygnalizacją kabinową pełni funkcję pomocniczą. Zmiany te pozwolą na zmniejszenie odstępów pomiędzy pociągami – odstępy SOP-u są mniejsze niż odcinki pomiędzy semaforami.

Równocześnie zostanie zwiększona prędkość pociągów z 60 do 80 km/h. – To jest wartość dodana dla pasażerów – różnica z punktu widzenia podaży miejsc, jaką możemy zapewnić przy zwiększonej prędkości względem stanu obecnego, jest taka, jakbyśmy kupili trzy dodatkowe pociągi – wyjaśnia Jerzy Lejk, prezes Metra Warszawskiego. Pasażerowie nie powinni odczuć istotnego skrócenia czasu przejazdu w codziennych podróżach (2-3 minuty w skali całej linii) – już obecnie większe różnice występują pomiędzy poszczególnymi porami dnia, spowodowane czasem trwania wymiany pasażerskiej na najbardziej obciążonych stacjach. Jednak podstawową zaletą podniesionej prędkości jest skrócenie czasu wykonywania obiegów – pociągi będą w stanie przewieźć taką samą liczbę pasażerów w krótszym czasie.

Pociągi do modernizacji

Aby zmiany były możliwe, konieczne jest dostosowanie taboru. – W tej chwili pracujemy nad zamontowaniem nowego systemu SOP-2, który będzie umożliwiał wszystkim pojazdom jeżdżenie z maksymalną prędkością. Zasadnicze prace ruszą na początku przyszłego roku – mówi Jerzy Lejk. Termin składania ofert w przetargu na dostawę, montaż i uruchomienie zmodernizowanych urządzeń odbiorczych systemu automatycznego ograniczenia prędkości w pociągach metra mija 6 listopada. Podstawowym celem urządzeń odbiorczych jest ciągły nadzór nad prędkością składu oraz bezpiecznie i automatyczne jej ograniczanie w zależności od sytuacji ruchowej i reakcji maszynisty. Jednocześnie system musi zapewniać możliwość zatrzymania składu w wyznaczonym miejscu przy peronie stacji.

W pierwszym etapie urządzenia mają pojawić się w składach Alstom Metropolis. Prace rozpoczną się w połowie grudnia br. i potrwają do końca czerwca 2014 r. Następnie, w okresie od połowy czerwca 2014 r. do 20 sierpnia 2014 r., dostosowane ma zostać siedem nowych pociągów rosyjskich, dostarczonych po 2008 r. Ostatni, opcjonalny etap obejmuje pozostałe piętnaście składów rosyjskich – urządzenia powinny być zamontowane do końca 2014 r. Decyzję o realizacji tego etapu Metro przekaże do końca kwietnia 2014 r. W każdym miesiącu dostosowane i przekazane do eksploatacji mają być co najmniej trzy składy.

Co z finansami

Po pokonaniu przeszkód technicznych do rozwiązania pozostaje kwestia finansowania zwiększonej pracy przewozowej. Miasto musiałoby zamówić w Metrze dodatkowe kilometry. Czy będzie to możliwe w obecnej sytuacji budżetowej? – Bardzo będzie nam zależało. Dzisiaj w naszych prognozach finansowych jest ujęta podniesiona stawka przewozowa, która jest dostosowana do amortyzacji taboru. Nie kupowalibyśmy tylu pociągów, gdybyśmy nie wiedzieli, że mamy możliwość jeżdżenia nimi – przekonuje Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy. Zapowiada, że po zmianach pociągi będą jeździły co 120 sekund. Obecnie czas następstwa w szczycie porannym wynosi 170 sekund (2 min. i 50 sek.).