Dzisiaj (19 czerwca) w powstającej olsztyńskiej zajezdni zaprezentowano pierwsze Tramino dostarczone do stolicy Warmii i Mazur. – Wracamy do naszej historii. To największy projekt w powojennej historii. Jestem przekonany, że mieszkańcy będą zadowoleni – mówi Piotr Grzymowicz, prezydent miasta.
Dzisiaj w Olsztynie odbyła się prezentacja pierwszego Tramino, który przyjechał do stolicy Warmii i Mazur. To fabrycznie drugi pojazd z serii przeznaczonej dla Olsztyna – pierwszy jeździ na testach w Poznaniu. – W tym roku mija 50 lat od momentu, gdy tramwaj przestał kursować po Olsztynie. Wcześniej, prawie 60 lat, tramwaj służył mieszkańcom i wpisał się w historię miasta. Dzisiaj do tej historii wracamy – powiedział przy okazji wydarzenia Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna.
Włodarz Olsztyna przypomniał rangę i znaczenie realizowanej inwestycji. – To największy projekt w powojennej historii – prawie ok. 500 mln zł. To jednak nie tylko tramwaj, ale też setki kilometrów przebudowanej infrastruktury podziemnej, modernizacja ulic czy budowa nowych (Obiegowa) czy nowoczesny system ITS realizowany przez olsztyńską firmę Sprint – wskazywał Grzymowicz.
Zbigniew Palenica i Piotr Grzymowicz, fot. MJObecni na wydarzeniu przedstawiciele Solarisa podkreślali zalety projektu. – To będzie duży atut ekonomiczny. Tramwaj może przewieźć 200 osób, co równa się ok. 40 samochodom. Jeśli będzie miał priorytet, to będzie najszybszym sposobem poruszania się po Olsztynie. Miasto Olsztyn, budując tramwaj, wchodzi do nowej ligi miast – mówi Zbigniew Palenica, członek zarządu firmy Solaris Bus & Coach.
Tramwaj olsztyński wkracza już w kluczową fazę realizacji. – Ten projekt miał różne dzieje. Początek był bardzo dobry, ale później było już gorzej. Dzięki odważnym decyzjom udało się niebezpieczeństwa zażegnać. Możemy z delikatnym optymizmem patrzeć na koniec tego roku, kiedy oczekujemy wniosku o płatność końcową – mówił Maciej Berliński dyrektor Departamentu Projektów Infrastrukturalnych Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, która rozlicza projekt. Jak podkreślał, Komisja Europejska stawia w nowej perspektywie na czyste środki transportu. – Olsztyn ma ten bonus, spośród pięciu miast wojewódzkich, które otrzymały środki w ramach Polski Wschodniej, że jako jedyny odważył się na wprowadzenie zupełnie nowego środka transportu. To najtrudniejszy krok – powstała infrastruktura, bez której nie można myśleć o kolejnym etapie – wskazywał Berliński.
Olsztyn kupił w sumie 15 tramwajów. Ich produkcja, jak zapewnia Solaris, jest zaawansowana w ponad 80%. Dwukierunkowe tramwaje o długości 29,3 metra mają sześć par dwuskrzydłowych drzwi.
Tramwaj złożony jest z trzech członów, a każdy jest osadzony na wózku. Skrajne to wózki napędowe, a środkowy – toczny, wszystkie natomiast są w pełni skrętne. Jak informuje producent, układ napędowy stanowią łącznie cztery asynchroniczne silniki trakcyjne o mocy 120 kW każdy.
Olsztyn skorzystał też na budowie sieci tramwajowej od podstaw – tramwaje produkowane dla stolicy Warmii i Mazur mają 2,5 metra szerokości i będą najszerszymi tramwajami w Polsce. Dzięki temu zmieszczą się dwa podwójne rzędy siedzeń, szerokość przejścia wynosi 700 mm. Wzrośnie też pojemność. Pojazd będzie mógł przewieźć 216 osób, w tym 43 na miejscach siedzących. Tramwaj wyposażony jest w klimatyzację, monitoring i ma całkowicie płaską podłogę, bez jakichkolwiek wzniesień czy nachyleń.
W przyszłym tygodniu do Olsztyna przyjechać ma kolejny pojazd. Na razie Tramino jest uziemione – w zajezdni nie ma jeszcze elementów sieci trakcyjnej, nie jest też gotowe zasilanie na którymkolwiek z odcinków.
fot. MJ