W marcu miną trzy lata od uruchomienia centralnego odcinka II linii metra w Warszawie, a na stacjach wciąż znajdują się istotne błędy w systemie informacji pasażerskiej. ZTM, który już nieraz obiecywał poprawki, zapowiada kolejne audyty, których celem jest wypracowanie „kierunków zmian”.
Po otwarciu II linii metra w marcu 2015 r. wiele dyskusji wzbudzała kwestia oznaczeń na stacjach, w tym zdarzających się błędów. Przykładowo, na stacji Rondo Daszyńskiego tablice kierują pasażerów tramwajów do złych wyjść, na stacji Świętokrzyska pojawiają się zastrzeżenia co do sposobu oznaczenia przesiadek. Zdarza się też, że tablice są zasłonięte przez elementy infrastruktury i konstrukcyjne.
Miesiąc po otwarciu ZTM przeprowadził audyt systemu informacji pasażerskiej. – Kilkadziesiąt elementów wymaga zmian lub poprawy ich funkcjonalności –
mówił wówczas Robert Sokołowski, pracownik Działu Rozwoju Transportu w warszawskim ZTM. Niektóre błędy wynikały z winy wykonawcy, a niektóre leżały po stronie ZTM-u, który zatwierdzał część informacji.
ZTM kilkukrotnie zapowiadał rychłe poprawki. Jeszcze w styczniu 2016 r. przedstawiciele ZTM zapowiadali przetarg na
poprawę wadliwych oznaczeń. – W ciągu kilku najbliższych tygodni planujemy ogłosić przetarg na wybór wykonawcy, który zmodyfikuje wybrane nośniki informacji oraz wymieni nieaktualne tablice. Jeżeli postępowanie przetargowe przebiegnie zgodnie z planem, modyfikacja wybranych elementów informacyjnych na M2 powinna zakończyć się w pierwszym kwartale 2016 r. – mówiła Magdalena Potocka z biura prasowego ZTM-u.
Mamy tymczasem już styczeń 2018 r. Przetargu nie było, a wiele błędów – w tym tablice kierujące do złych wyjść – nie zostało wyeliminowanych. – Wykonawca budowy centralnego odcinka II linii metra – konsorcjum AGP – zgłosił usunięcie wszystkich usterek, które miały status „usterka gwarancyjna”. Zamawiający po sprawdzeniu stwierdzi jednak, że część zmian w informacji wizualnej nie została wykonana, wzywając do ich usunięcia. W odpowiedzi otrzymaliśmy deklarację usunięcia błędów do 11 lutego. ZTM na bieżąco monitoruje realizację tego zobowiązania – informuje teraz Michał Grobelny z biura prasowego ZTM-u.
Jak już jednak wspominaliśmy, nie za wszystkie błędy odpowiada wykonawca centralnego odcinka II linii – trudno go winić za to, że niektóre elementy zostały źle przygotowane bądź system informacji pasażerskiej ma luki. – Odnośnie pozostałych poprawek – sytuacja dotycząca oznakowania na II linii metra jest dynamiczna; związana np. z wdrażanymi udogodnieniami dla osób niepełnosprawnych, czy wprowadzanym właśnie unifikującym logo Warszawskiego Transportu Publicznego. Do Zarządu Transportu Miejskiego wpływają uwagi i postulaty różnych środowisk, podmiotów i organizacji (w tym także zrzeszających osoby o ograniczonej mobilności ruchowej) dotyczące kwestii związanych z oznakowaniem obu linii metra. W związku z tym, jeszcze w I kwartale 2018 r. ZTM przeprowadzi powtórny audyt dotyczący potrzeb i zadań do zrealizowania związanych z szeroko pojmowaną informacją pasażerską na I i II linii metra. Prace nad dokumentem zakończą się w II kwartale, a wnioski z niego płynące wskażą dalszy kierunek działań w tej sferze – mówi Grobelny.
Trzeba mieć nadzieję, że tym razem ziszczą się szumne zapowiedzi ZTM-u, a kolejne już zlecane przez organizatora audyty przyniosą realne efekty. Niestety można mieć poważne wątpliwości, czy po kolejnych audytach i analizach otrzymamy spójną wizję zmian – doświadczenia, związane chociażby zawieszeniem ujednolicania systemu identyfikacji wizualnej na I i II linii metra oraz ostatnio z chaotycznym wdrażaniem przez ZTM nowego logo stołecznej komunikacji, od czego wyraźnie
odcinają się twórcy tego znaku, nie dają wiele nadziei. Wygląda na to, że doprowadzenie informacji do odzwierciedlania stanu rzeczywistego nie znajduje się w priorytetach ZTM-u, skoro niemal po trzech latach od otwarcia na stacjach wciąż są tablice wprowadzające pasażerów w błąd.