Prezydent Katowic wycofał się z pomysłu budowy kolei napowietrznej w południowych dzielnicach miasta. Zamiast tego powstanie 5-kilometrowa linia tramwajowa.
Jak poinformował podczas poniedziałkowej konferencji prasowej prezydent Katowic Marcin Krupa, nowa 5-kilometrowa trasa będzie zaczynać się przy istniejącej pętli w Brynowie i dalej ulicą Rzepakową ominie od wschodu dzielnicę Ochojec i Osiedle Odrodzenia. Zakończy się przy pętli Kostuchna przy ul. Armii Krajowej. Na nowej linii pojawi się 5 przystanków, w tym przy Górnośląskim Centrum Medycznym. Trasa prowadzić ma w części skrajem lasów murckowskich, jednak ostateczny przebieg trasy zostanie jeszcze wybrany. Mają w tym pomóc konsultacje społeczne, które katowicki magistrat zamierza zacząć prowadzić już w lutym. Budowa nowej linii tramwajowej ma rozwiązać część problemów komunikacyjnych południowych dzielnic miasta. W tej chwili powstają tam nowe osiedla i można się spodziewać dalszego ich rozwoju. O tym, że Katowice chcą stawiać na tramwaje pisaliśmy w artykule
dotyczącym środków UE na budowę tras szynowych.
Wcześniej, podczas kampanii wyborczej, Krupa promował koncepcję budowy kolei linowej z Brynowa na Osiedle Bażantowo. W zderzeniu z rzeczywistością pomysł nie wytrzymał próby. Prezydent przyznał, że taka kolej ma swoje zalety (nie wiedzieć czemu zaliczył do niej min. przepustowość), ale że należałoby ją traktować raczej jako rozwiązanie dodatkowe, a nie kręgosłup transportowy. Nad napowietrzną kolejką
zastanawia się obecnie także Gdynia.
– Budowa linii tramwajowej będzie rozpoczęta i nie ma dwóch zdań, żebyśmy tego nie realizowali. Liczę na to, że pozyskamy na nią środki zewnętrzne i myślę, że nie będzie z tym większych problemów – powiedział podczas konferencji Marcin Krupa.
W opinii Krupy czas przejazdu nowym odcinkiem powinien wynieść ok. 10 min. Czas przejazdu do Centrum Katowic z pętli Kostuchna do miasta wynosiłby około 25 minut. Koszt nowego odcinka szacowany jest na około 90 mln zł. Krupa liczy, że uda się go otworzyć najpóźniej w 2019 r.