Podróż własnym samochodem albo dojazd do pracy miejskim autobusem. Pierwsza opcja to koszty benzyny i eksploatacji samochodu, a druga jest całkowicie darmowa. Wystarczy pokazać prawo jazdy i dowód rejestracyjny auta. Tak jest w Nysie w województwie opolskim, gdzie już od ponad półtora roku urzędnicy skutecznie zachęcają kierowców do rezygnacji z własnego środka transportu.
Na terenie Nysy mieszka około 48 tysięcy osób. Gmina z kolei do dodatkowych 10 tysięcy osób. Miasto jest co prawda niewielkie, ale zagęszczenie samochodów jest tak znaczne, że władze postanowiły promować komunikację miejską. Zaczęło się od zakupu 9 nowych, niskopodłogowych autobusów dla Miejskich Zakładów Autobusowych. Później nadszedł remont mostu im. Tadeusza Kościuszki. Aby w czasie utrudnień na drogach ułatwić mieszkańcom poruszanie się po mieście, miejscy radni przyjęli uchwałę, na mocy której każdy, kto na pokładzie autobusy pokaże dowód rejestracyjny auta i prawo jazdy, będzie mógł podróżować po terenie miasta i gminy za darmo. Jak pokazują dotychczasowe statystyki, pomysł się sprawdził.
- Nysa była i wciąż chyba jest pierwszym miastem, które wprowadziło ulgę bezpłatnej komunikacji dla kierowców. To znaczy, że osoba, która wsiądzie do autobusu komunikacji miejskie na terenie gminy Nysa, będzie posiadać przy sobie prawo jazdy kategorii B i dowód rejestracyjny, będzie mogła podróżować bezpłatnie po mieście i po terenie gminy, która jest jedną z największych gmin miejsko-wiejskich. Ulga dotyczy nie tylko mieszkańców, ale i turystów, którzy do Jeziora Nyskiego mogą dotrzeć także komunikacją miejską - tłumaczy Artur Pieczarka - rzecznik urzędu miasta w Nysie.
Gdy rada miejska przyjmowała w kwietniu 2012 roku uchwałę w tej sprawie, nie było dyskusji na ten temat. Uchwałę przyjęto właściwie jednomyślnie. - Oczywiście są aspekty związane z hałasem, ekologią i zmniejszeniem ruchu w centrum. Te wszystkie czynniki wpłynęły na decyzję rady miasta - dodaje Artur Pieczarka.
Wydawałoby się, że rozwiązanie jest dość kosztowne. Nic jednak bardziej mylnego. - Przy budżecie 140 mln zł rocznie, gdzie komunikacja kosztuje 4,5 mln (refundacja kosztów), mamy wpływy z biletów na poziomie 2 mln 200 tys. zł. Po wprowadzeniu ulgi dla kierowców zmniejszyły się wpływy z biletów o około 100 tys. zł. Teraz ta strata jest pokrywana z miejskiego budżetu, ale władze miasta cieszą się z tego, że są osoby, które odstawiły samochody i wybrały miejskie autobusy.
Władze Nysy pokusiły się nawet o szacunkowe badania. - W czasie badań prowadzonych od czerwca do grudnia zeszłego roku okazało się, że w ciągu całego roku na miejskie drogi nie wyjechało ponad 20 tys. aut. - Dziennie mamy około 100 samochodów mniej w centrum miasta. W autobusach pojawili się pasażerowie, którzy wcześniej z komunikacji nie korzystali. Trzeba organizować jakieś dodatkowe zachęty, żeby podróżować komunikacją miejską - podkreśla rzecznik urzędu miasta w Nysie.
Władze Nysy są na tyle zadowolone z rozwiązania, że zapowiadają jego kontynuację na przyszłość. Urzędnicy przymierzają się również do nowych badań, które pokażą szczegółowo efektywność pomysłu w bieżącym okresie jego funkcjonowania.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Zapisz się do newslettera:
