Cztery firmy złożyły oferty w przetargu na zaprojektowanie i wybudowanie zajezdni dla powstającej sieci tramwajowej w Olsztynie. Zaplecze znajdzie się na terenie dzisiejszej bazy MPK przy ul. Kołobrzeskiej.
Przesunięty termin na składanie ofert minął tuż przed świętami. W sumie cztery podmioty wystartowały w przetargu, ale tylko jeden oferent zmieścił się w kosztorysie. Konsorcjum warszawskiego Budimeksu S.A. i krakowskiego KZN Rail sp. z o.o. zadeklarowało, że wykona zadanie za prawie 89 mln zł, podczas gdy środki zarezerwowane przez Olsztyna na ten cel wynoszą nieco ponad 93 mln zł. Pozostałe oferty – złożone przez: konsorcjum NDI S.A. z Sopotu, Taumer sp. z o.o. z Krakowa i Zakładu Sieci i Zasilania z Wrocławia; krakowską firmę ZUE S.A. i konorcjum hiszpańskiej firmy Balzola S.A. z Bilabao i jej polskiego oddziału – przekraczały budżet o 19-25 mln zł.
Jedynym kryterium jest cena, więc konsorcjum Budimeksu i KZN może szykować się do podpisania umowy – o ile oczywiście oferta okaże się ważna i nie będzie odwołań. Na zbudowanie hali i otoczenia wykonawca będzie miał półtora roku od podpisania umowy, przy czym projekt i niezbędne zgody powinny być gotowe w pół roku.
Olsztyn – jako pierwsze polskie miasto od ponad półwiecza – buduje od podstaw nową sieć tramwajową. Nie bez problemów – w sierpniu z powodu opóźnień zerwano umowę z dotychczasowym wykonawcą, hiszpańską firmą FCC Construccion, która miała i zaprojektować i zbudować linię z zajezdnią. Następnie miasto podzieliło projekt na mniejsze zadania i ogłosiło nowe przetargi.
Kolor zielony - wcześniejsza sieć tramwajowa, do 1965 r., kolor amarantowy - nowa, budowana sieć. Rys. Jkan997Inwestycja musi zostać zrealizowana i rozliczona do końca 2015 r. W innym razie Olsztynowi grozi utrata środków unijnych. Jeśli termin zostanie dotrzymany, tramwaje wrócą w 50. rocznicę likwidacji poprzedniej sieci w tym mieście.