Tramino dla Olsztyna, które można oglądać na targach Trako, będzie nie tylko najszerszym, ale i najcichszym tramwajem na rynku. – Zostały przeprowadzone badania homologacyjne, które potwierdziły, że zadeklarowany poziom hałasu (74 dB) – niższy niż wymaga ustawodawca – jest spełniony – wymienia kolejne nowości Michał Podolski, kierownik konstrukcji pojazdów szynowych w Solarisie.
Witold Urbanowicz, Transport-publiczny.pl: Jak wygląda kwestia głośności, która była istotnym parametrem przetargu?
Michał Podolski, kierownik konstrukcji pojazdów szynowych w Solarisie: Zostały przeprowadzone badania homologacyjne, które potwierdziły, że zadeklarowany poziom hałasu (74 dB) – niższy niż wymaga ustawodawca – jest spełniony. Możemy powiedzieć, że to najcichszy tramwaj w Polsce.
Wykorzystaliśmy istniejącą szerokość pojazdu na zamontowanie wygłuszeń. Pojazd jest cichy ze względu na swoją budowę i konfigurację – tramwaj jest szeroki, a koła są stosunkowo głęboko osadzone, mieliśmy wiele miejsca na odpowiednie ukierunkowanie energii dźwiękowej powstającej głównie na styku koła z szyną.
Oczywiście dużo zależy także od torowiska, tym bardziej, że poziom hałasu jest mierzony na odcinku prostym. Pojazd nie jest wyposażony w smarowanie obrzeży, gdyż zamawiający zapewnił infrastrukturę wyposażoną w smarownice stacjonarne.
Czy układ siedzeń 2+2 wynika z zamówienia, czy jest to propozycja Solarisa?
Jeśli mówimy o Tramino Olsztyn, to takie możliwości dała szerokość tramwaju, wynosząca 2,5 metra. Mogliśmy umieścić siedzenia w takim układzie, zachowując jednocześnie szerokie przejście dla ruchu wzdłuż pojazdu. Dla przykładu w Niemczech większość pojazdów ma szerokość 2,3 metra.
Czy są jakieś ciekawe systemy wspomagania motorniczego?
Właściwa konfiguracja stanowiska pracy motorniczego jest dla nas niezmiernie ważna. Specjalnie dla tego projektu zostały zaprojektowane panele motorniczego, które są rozbudowane, a jednocześnie praktyczne i czytelne. Kabiny zostały wyposażone w ekrany dotykowe, których oprogramowanie umożliwia prowadzenie pojazdu w sposób bardzo intuicyjny. System diagnostyki On-line pozwala na szybką lokalizację i usuwanie błędów.
Tramwaj jest wyposażony w system jazdy bez zasilania z sieci trakcyjnej. Jak wypadają możliwości baterii?
Zgodnie z wymaganiami tramwaj miał przejechać 200 m bez zasilania z sieci trakcyjnej. Zamontowaliśmy dwie baterie o łącznej pojemności 540 Ah. Podczas testu okazało się, że tramwaj może przejechać kilkukrotnie więcej – ponad 1 km bez zasilania z sieci trakcyjnej.
Baterie ładują się same podczas jazdy tramwaju, czy trzeba je ładować?
Na pojeździe zamontowane są dwie przetwornice statyczne zamieniające napięcie z 600 V z sieci napowietrznej na napięcie pokładowe – 24 V. Napięcie pokładowe jest wykorzystywane m.in. do ładowania baterii.
Baterie są ładowane określoną wartością prądu – 0,2C, czyli pięciokrotnie niższym, niż pojemność znamionowa. Podczas normalnej eksploatacji baterie się nie wyładowują. Przejechanie 200 metrów na odcinku prostym spowoduje 10-procentowe rozładowanie tej baterii, która bardzo szybko może być doładowana.
Olsztyńskie Tramino jest przystosowane do pokonywania wzniesień?
Około 6-procentowych. Może to wydawać się sporo, ale pracujemy nad innymi przetargami, gdzie wzniesienia dochodzą wręcz do 10%. Ostatecznie to wszystko sprowadza się do stosunku napędzanych do nienapędzanych osi oraz hamulców.
A jak wygląda zabezpieczenie konstrukcji przed zderzeniami?
Zastosowaliśmy system absorberów energii, a także do budowy tramwaju została użyta stal odpowiedniej klasy, co zapewnia odpowiednie bezpieczeństwo motorniczego i pasażerów.
Więcej o zastosowanych rozwiązaniach w tramwajach Tramino TUTAJ.
Zapraszamy na IV Kongres Transportu Publicznego, który odbędzie się w Warszawie w dniach 19-20 października 2015 roku. Wśród poruszanych tematów znajdzie się między innymi mobilność Polaków, technologie służące mobilności oraz kwestie planowania i realizacji celów rozwoju miast.
Więcej informacji o Kongresie znajdziesz tutaj.