Mimo regresu połączeń regionalnych w województwie łódzkim na reaktywowanej niedawno trasie do Opoczna utrzymany zostanie dotychczasowy, wysoki poziom oferty Przewozów Regionalnych. To trasa, której obsługę ma w przyszłości przejąć budowana właśnie ŁKA.
Niedzielna korekta kolejowego rozkładu jazdy nie przyniesie pasażerom w łódzkiem dużych zmian. Na trasach, na których w grudniu znacznie ograniczono ruch pociągów, nadal realizowanych będzie niewiele kursów – z jednym wyjątkiem. Utrzymane zostaną bowiem dodatkowe połączenia z Łodzi i Koluszek do Opoczna. Wprowadzone miesiąc temu udogodnienia były bardzo duże, na odcinku Tomaszów Mazowiecki – Opoczno pociągów jest bowiem trzykrotnie więcej niż wcześniej.
Przerwany ciąg międzyregionalnyŁącząca region łódzki z kielecczyzną linia z Tomaszowa Mazowieckiego do Skarżyska-Kamiennej przez Opoczno i Końskie przez ostatnią dekadę w zasadzie nie obsługiwała ruchu regionalnego. Uruchomienie pociągów osobowych organizowanych wspólnie przez dwa województwa było bowiem drogie: niedysponujące własnym taborem spalinowym urzędy marszałkowskie opłacały kursowanie klasycznych składów wagonowych. W efekcie ofertę zredukowano do dwóch par w godzinach niedopasowanych do codziennego ruchu, a następnie, w sierpniu 2009, odwołano ostatnie kursy.
Sąsiednie regiony przerwały wówczas ciąg komunikacyjny i uruchomiły, każdy na własną rękę, zastępcze autobusy z Tomaszowa do Opoczna i z Końskich do Skarżyska. Zmiana środka komunikacji na łódzkim odcinku paradoksalnie spowodowała poprawę rozkładu jazdy i skierowanie go do pasażerów codziennych. Kursów przybyło, zaś droga biegnie bliżej wsi niż tor kolejowy, a tereny te są słabo obsługiwane przez przewoźników autobusowych. Po trzech latach zastępstwo zostało jednak zlikwidowane.
Trudne koleje reaktywacji W grudniu 2012 kolej wznowiła połączenie Tomaszowa z Opocznem – tym razem, przynajmniej teoretycznie, po torach. Teoretycznie, bo Przewozy Regionalne skierowały na tę trasę wysłużone i awaryjne prototypowe szynobusy SN81. Trudno było więc uznać połączenie za pewne, skoro nawet co kilka dni autobus szynowy zastępowany był autobusem kołowym. Kiedy natomiast w grudniu zeszłego roku pojazdy z raciborskiego Kolzamu zostały zastąpione nowymi SA135, urząd marszałkowski radykalnie ograniczył liczbę kursów – z czterech do znów, jak przed laty, dwóch. Możliwość prowadzenia regularnego ruchu zbiegła się więc z... niemal całkowitą jego likwidacją.
Na styczniowej konferencji prasowej marszałek województwa Witold Stępień ogłosił, że w bieżącej perspektywie unijnej – do 2020 roku – UMWŁ chce włączyć linię do Opoczna do systemu Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. Dobrze więc, że po dwóch miesiącach urząd przywrócił zawieszone kursy, a nawet rozbudował ofertę względem poprzedniego stanu do sześciu par, by teraz ten poziom utrzymać. Jest szansa, że uda się w ten sposób odbudować zaufanie do kolei – tym bardziej, że rozkład zakłada bezpośrednie kursy do Koluszek bez przesiadki w Tomaszowie i weekendowe przyspieszone pociągi do Łodzi, co znacznie upraszcza podróże do stolicy regionu.
Słaba komunikacja drogowa to szansa dla kolei Komunikacja autobusowa powiatu opoczyńskiego z resztą województwa jest na tle innych obszarów regionu słaba. Pomiędzy Opocznem a Tomaszowem kursuje tylko kilka autobusów PKS, a do tego wszystkie jadą trasami okrężnymi przez inne miejscowości niż te obsługiwane przez kolej. Jeszcze mniej jest autobusów łączących to przeszło dwudziestotysięczne miasto z Łodzią. Nowe kursy pociągów są więc realnym rozszerzeniem możliwości komunikacyjnych dla mieszkańców Opoczna. Kolej regionalna – czy pod szyldem Przewozów Regionalnych, czy Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej – ma więc szansę na trwałe wpisanie się w system transportowy województwa.
Więcej o Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej
przeczytasz tutaj.