Niebawem powinna być znana ekspertyza, która wykaże, czy dalsze utrzymywanie kursów na tramwajowej linii 46 do Ozorkowa jest bezpieczne. Na przełomie grudnia i stycznia wykonane zostały już niezbędne pomiary. Opracowanie może mieć kluczowy wpływ na najbliższą przyszłość zagrożonego likwidacją połączenia.
Coraz bardziej napięta staje się sytuacja wokół tramwajowej linii 46 z Łodzi przez Zgierz do Ozorkowa. Przed miesiącem przewoźnik, MPK-Łódź, zapowiedział
wprowadzenie drastycznych ograniczeń w rozkładzie jazdy związanych z pogarszaniem się stanu technicznego infrastruktury. Zmiana rozkładu mieści się jednak w kompetencjach Zarządu Dróg i Transportu Urzędu Miasta Łodzi, który jest organizatorem komunikacji międzygminnej na mocy podpisywanych przez podłódzkie samorządy porozumień z władzami stolicy regionu.
Jak duży jest wpływ nowych ograniczeń na punktualność kursów?ZDiT
nie wprowadził jednak dotychczas postulowanych przez MPK zmian. Zdaniem przewoźnika skutkuje to opóźnieniami, bo konieczne stało się wprowadzenie ograniczeń prędkości na szeregu odcinków. Choć stan torów jest bezsprzecznie zły, z obserwacji naszej redakcji wynika, że w większości przypadków udaje się jednak dotrzymać wciąż obowiązującego, acz nieuwzględniającego ostatnich ograniczeń rozkładu jazdy.
Tymczasem MPK wskazywało już, że
dalsza eksploatacja zdegradowanej infrastruktury bez podjęcia działań inwestycyjnych może okazać się w ogóle niemożliwa, nawet jeśli zdecydowano by się ostatecznie wprowadzić zmiany, których oczekuje przewoźnik. W razie stwierdzenia bezpośredniego zagrożenia bezpieczeństwa ruchu łódzkie przedsiębiorstwo zaprzestałoby obsługi trasy. Przypomnijmy, że w maju zeszłego roku z podobnych przyczyn MPK wstrzymało kursy na innej podmiejskiej odnodze – do Pabianic (ruch został przywrócony po awaryjnej naprawie w listopadzie).
Zamówiona ekspertyza dotyczy stanu technicznego sieci energetycznejMPK zleciło więc przeprowadzenie odpowiednich badań firmie zewnętrznej. – Pomiary zużycia przewodu jezdnego były wykonywane w noce 27/28.12.2017, 28/29.12.2017, 2/3.01.2018 i 3/4.01.2018 – wylicza Agnieszka Magnuszewska z Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego – Łódź. – Robiła je firma z Krakowa, która na podstawie badań ma przygotować ekspertyzę techniczną – mówi nasza rozmówczyni. Najprawdopodobniej będzie ona gotowa jeszcze w tym tygodniu.
Póki co jednak kursy 46 realizowane są wciąż według rozkładu jazdy wprowadzonego w październiku zeszłego roku. Przejechanie całej trasy z łódzkiej pętli Stoki do Ozorkowa zajmuje nawet 121 minut. Jeśli ostatecznie wejdzie w życie grafik proponowany przez łódzkie MPK, podróż znów wydłuży się o przeszło 20 minut. Stanowi to problem także w związku z kształtem łódzkiej taryfy biletowej. Od kwietnia nie ma bowiem w sprzedaży biletów bezprzesiadkowych ważnych w skasowanym pojeździe bez limitu czasowego do ostatniego przystanku. Podróżujący muszą więc przygotować się na podwyżkę opłaty przejazdowej.