Najprawdopodobniej przerwa w ruchu tramwajów do Ozorkowa będzie trwała zaledwie około tygodnia. Rozpoczęły się już prace naprawcze w budynku podstacji elektrycznej w Emilii. Zdegradowanemu obiektowi potrzebny jest jednak dużo większy remont, więc wkrótce niezbędne będzie podjęcie dalszych działań w tym zakresie.
Wiele wskazuje na to, że
zawieszenie ruchu tramwajowego na linii z Łodzi przez Zgierz do Ozorkowa będzie krótkotrwałe. Jak poinformowało nas bowiem łódzkie MPK, przewoźnik rozpoczął już działania zmierzające do naprawy uszkodzonego dachu budynku podstacji elektrycznej w Emilii. Choć nie rozwiążą one problemu długofalowo, pozwolą na przywrócenie kursowania linii 46 w swojej pełnej relacji.
Termin wznowienia ruchu w dużej mierze zależny od pogody – Wykonawca naprawy był już na miejscu i, jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego oraz prac nie utrudni pogoda, podstacja powinna być zabezpieczona do końca tygodnia i po weekendzie tramwaje będą mogły wrócić na trasę – powiedział nam Sebastian Grochala, rzecznik prasowy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. – Wszystko zależy jednak od pogody i tego, czy w trakcie prac nie wystapią jakieś komplikacje, których wykonawca nie był w stanie przewidzieć na etapie oględzin – dodaje. Zaznacza przy tym, że naprawa będzie służyć jedynie czasowemu przywróceniu ruchu.
– Aby zapewnić ciągłość funkcjonowania tramwaju, konieczny będzie gruntowny remont obiektu o który zwrócimy się do gminy Zgierz – stwierdził przedstawiciel MPK. To właśnie na terenie tej gminy znajduje się duży budynek podstacji. Wcześniej o konieczności wykonania naprawy przez ten mały samorząd mówiły także władze Łodzi.
Autobus dojeżdża do Ozorkowa ponad dwukrotnie szybciej niż tramwajMPK wskazuje również, że decyzja o zawieszeniu ruchu musiała zostać podjęta w trybie pilnym i nie dało się przewidzieć jej wcześniej. – Awaria nastąpiła nagle w trakcie obfitych opadów deszczu, jakie miały miejsce w ubiegłym tygodniu. Stan awaryjny został odkryty przez pracowników pogotowia podstacyjnego podczas wykonywania okresowych oględzin podstacji – tłumaczy Sebastian Grochala. W związku z tym pierwszego dnia funkcjonowania nowej organizacji ruchu podróżni mieli istotny problem z uzyskaniem informacji o rozkładzie jazdy 46 i zastępczego Z46.
– Do stworzenia rozkładów jazdy potrzebna jest zatwierdzona organizacja ruchu, a zmiana miała charakter awaryjny i nieprzewidziany – usłyszeliśmy od przedstawiciela MPK. Na stronie internetowej spółki tabliczki przystankowe pojawiły się więc dopiero w poniedziałek popołudniu. Należy w tym miejscu dodać, że odjazdy Z46 nie zostały ściśle zsynchronizowane z godzinami przyjazdów kursującego po samej Łodzi 46. Istotne jest także zwrócenie uwagi, że czas przejazdu autobusu jest przeszło dwukrotnie krótszy od tego osiąganego przez tramwaj przed zawieszeniem. Z granicy Łodzi do Ozorkowa można obecnie dojechać w pół godziny, jeszcze w niedzielę zajmowało to ok. 70 minut.