Kolejne wydarzenie oddala wizję przywrócenia kursów tramwajowej linii 46 z Łodzi przez Zgierz do Ozorkowa. Złodzieje skradli przeszło pół kilometra przewodu jezdnego rozwieszonego na leśnym odcinku trasy przebiegającym przez terytorium gminy Zgierz. Dzień lub dwa przed wydarzeniem wyłączone zostało napięcie w sieci trakcyjnej i podstacji Ozorków, bo łódzkie MPK wypowiedziało umowę na dzierżawę tej części infrastruktury.
Postępuje degradacja techniczna infrastruktury na nieczynnej linii tramwajowej z Łodzi przez Zgierz do Ozorkowa. Jak informowaliśmy w kwietniu, w związku z pracami wykonywanymi na terenie Ozorkowa, które skupiają się na poprawie jakości komunikacji drogowej,
zdemontowana została część infrastruktury energetycznej. Do kolejnego – tym razem nielegalnego – demontażu elementów sieci trakcyjnej doszło w czasie długiego weekendu majowego.
MPK wypowiedziało umowę dzierżawy sieci trakcyjnejDoniesienia o dokonanej kradzieży potwierdza Agnieszka Magnuszewska, rzecznik prasowy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego – Łódź, które do niedawna zarządzało całą infrastrukturą tramwajową. – Informację o kradzieży części sieci trakcyjnej otrzymaliśmy 2 maja o godz. 5.30. Skradzione zostało 561 m przewodu jezdnego w Lućmierzu, między 117. a 127. słupem – wskazuje nasza rozmówczyni. Odcinek, na którym dokonano kradzieży, przebiega przez tereny leśne.
Równie istotne co sam fakt kradzieży wydają się przy tym wskazane przez przedstawicielkę MPK zmiany dotyczące zarządzania nieczynną infrastrukturą. – Na początku kwietnia wypowiedzieliśmy umowę dzierżawy sieci trakcyjnej z miesięcznym okresem wypowiedzenia – usłyszeliśmy od naszej rozmówczyni. Jak dodaje Agnieszka Magnuszewska, było to powodem wyłączenia napięcia na terenie Ozorkowa i podstacji Ozorków, jakie nastąpiło 30 kwietnia.
Łódzka spółka nie odpowiada już za stan sieci trakcyjnej na linii ozorkowskiej – Ze względu na to, że okres wypowiedzenia wspomnianej umowy minął, MPK-Łódź nie odpowiada już za stan sieci na linii ozorkowskiej – podsumowuje rzecznik prasowy łódzkiej spółki. – Kwestia jej odtworzenia leży w gestii gminy Zgierz i miasta Ozorków – podkreśla. Kradzież miała miejsce na terenie gminy wiejskiej Zgierz.
Nie znamy na razie decyzji podłódzkiego samorządu dotyczącej ewentualnej naprawy. Przywrócenie ciągłości infrastruktury zasilającej naprawdopodobniej nie przybliżyłoby jednak do wznowienia kursowania tramwaju linii 46. Jak pisaliśmy już na naszych łamach, ostatnie, kwietniowe spotkanie gmin dotyczące przyszłości komunikacji pomiędzy Łodzią a Ozorkowem
nie przyniosło przełomowego rozwiązania. Zainteresowane jednostki wciąż nie mają konkretnego pomysłu na pozyskanie dofinansowania zewnętrznego, bez którego nie ruszy inwestycja niezbędna do ponownego uruchomienia przewozów. Gminy odrzuciły już bowiem wariant, w którym wykonane byłyby jedynie najpilniejsze prace pozwalające na przejazd tramwaju, i – przynajmniej deklaratywnie – dążą do przeprowadzenia pełnej modernizacji zdegradowanego torowiska.